Tomasz Lis w grudniu ubiegłego roku trafił do olsztyńskiego szpitala, po tym, jak bardzo źle się poczuł. Okazało się, że dziennikarz przeszedł udar. Ostatnio w sieci pojawiło się zdjęcie Tomasza Lisa wspólnie z koleżanką.
W dzień 28 finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Tomasz Lis zdecydował się zapozować do zdjęcia wspólnie z jedną ze swoich najbliższych koleżanek. Jego wielbiciele zareagowali na fotografię, wyrażając w komentarzach słowa wsparcia i wyrazy sympatii.
Nagły pobyt w szpitalu
Jak przypomina portal „Pikio”, Tomasz Lis trafił do jednego z olsztyńskich szpitala 10 grudnia 2019 roku. Pojechał do Olsztyna, żeby przeprowadzić wywiad z sędzią Pawłem Juszczyszynem.
Przed rozmową poczuł się na tyle źle, że trafił na Oddział Kliniczny Anestezjologii i Intensywnej Terapii, gdzie przeszedł operację. W przestrzeni publicznej pojawiały się nieoficjalne informacje o tym, że dziennikarz przeszedł udar, a jego stan oceniano jako ciężki.
Widoczna zmiana
Tomasz Lis dał się namówić swojej koleżance Katarzynie Kolędzie Zalewskiej na wspólną fotografię, którą dziennikarka zamieściła na swoim profilu na Instagramie.
„Wszyscy gramy @fundacjawosp i nawzajem się wspieramy. Z uśmiechem, bo idzie ku dobremu” – napisała pod zdjęciem Kolęda-Zalewska. Na zdjęciu widzimy Tomasza Lisa ubranego w szarą bluzę i szerokim uśmiechem na twarzy.
Wielbiciele dziennikarza od razu zauważyli, że Tomasz Lis mocno schudł. Na szczęście, dziennikarz zapewnia, że czuje się coraz lepiej, o czym wymownie świadczy fakt, że może powoli wracać do ulubionych form aktywności, jak choćby publikowanie w mediach społecznościowych komentarzy do bieżących wydarzeń.
Komentarze fanów
Na zdjęcie zareagowało wielu internautów. Odnosili się oni zarówno do samego zdjęcia, jak i życzyli dziennikarzowi szybkiego powrotu do zdrowia. „To naprawdę wspaniałe zdjęcie, w takim dniu i super formie” – napisała jedna z internautek.
„Wracaj Pan, Polska czeka. I my też życzymy dużo zdrowia i siły” – napisał ktoś inny. Na komentarz jednego z użytkowników mediów społecznościowych: „Panie Tomku, dobrze widzieć Pana w tak dobrej formie! Najlepszego”, dziennikarz odpowiedział: „Dziękuję bardzo. Powiedzmy – w lepszej. Do dobrej daleko”.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Nadal pozostaje w szpitalu
Jak poinformował sam Tomasz Lis w jednym ze swoich wpisów w dalszym ciągu nie może opuścić szpitala. Zrobił to przy okazji zamieszczania komentarza na temat „Marszu Tysiąca Tóg”, jaki odbył się w ostatnią sobotę w Warszawie.
„Niestety nie będę mógł wziąć udziału w ‘marszu tysiąca tóg’. Wprawdzie po kilku tygodniach znowu umiem już chodzić, ale nie mam togi, a przede wszystkim zgody na wyjście ze szpitala choćby na godzinę. Ale będę z protestującymi sercem i myślami” – napisał na swoim Twitterze.
Niestety nie będę mógł wziàć udziału w „marszu tysiąca tóg”. Wprawdzie po kilku tygodniach znowu umiem już chodzić, ale nie mam rtogu, a przede wszystkim zgody na wyjście ze szpitala choćby na godzinę. Ale będę z protestującymi sercem i myślami💪🇵🇱
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 9 stycznia 2020
To też może cię zainteresować: Andrzej Grabowski nigdy nie był tak poważny. Nagrał specjalną wiadomość dla widzów. Fani „Świata według Kiepskich” są niezwykle poruszeni
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Hojność Zbigniewa Wodeckiego nie znała granic. Nieznane fakty z życia wybitnego artysty
A.W.