Zamek Książ na Dolnym Śląsku jest prawdziwą skarbnicą tajemnic, a każdą z nich odkrywa przed nami raz na jakiś czas. Nic dziwnego, że uznawany jest za jeden z najbardziej tajemniczych zakątków Dolnego Śląska!
Zamek ten na początku XX wieku, podczas przebudowy przeprowadzonej przez ostatnich właścicieli zyskał dużo nowoczesnych, jak na tamten okres rozwiązań technicznych, które do dziś zadziwiają odwiedzających.
Chłodnicze pokoje na żywność, windy do transportu żywności, centralny odkurzacz, który znajduje się na wszystkich piętrach lub prywatne kino to ciekawostki, dla których warto odwiedzić to miejsce.
Przypadkowe odkrycia
W trakcie prac pielęgnacyjnych porastającego północno-wschodnią część elewacji Zamku bluszczu, odkryte zostały kartusze herbowe byłych właścicieli rezydencji z książęcego rodu Hochbergów. Przez dziesiątki lat nie były one widoczne, dopiero teraz zostały odsłonięte całkowicie przez przypadek. Najciekawsze jest jednak to, że wspomniane kartusze pochodzą z różnych epok.
Poprzedni właściciele
Najstarszy z nich odkryto nad bocznym wejściem do zamku. Pochodzi on z pierwszej połowy XVIII wieku. Drugi z odkrytych herbów datowany jest na 1910 rok, w którym zamek przeszedł kolejną wielką przebudowę, którą zlecił wówczas książę Jan Henryk XV von Pless.
Najbardziej jednak zamek Książ kojarzy się z żoną ostatniego z właścicieli, która przeszła do historii jako księżna Daisy.
Źródło: „se.pl”