Akcja ratowniczo-poszukiwawcza po wybuchu gazu w Szczyrku zakończyła się – informację przekazał wicepremier Jacek Sasin.
Służby stwierdziły, że pod gruzami nie ma już nikogo. Wybuch gazu spowodował śmierć 8 osób, w tym 4 dzieci. Wszystkie ofiary były członkami jednej rodziny.
Wybuch gazu
Jak podaje portal „Polsat News”, służby otrzymały informację o zdarzeniu w środę o godzinie 18:26. Jacek Sasin wskazał, że siła wybuchu była tak duża, że prawdopodobnie wszyscy zginęli od razu.
Świadkowie informowali, że huk towarzyszący eksplozji gazu był tak duży, że słychać go było w odległości kilku kilometrów. Na miejscu tragedii akcje prowadziło około 100 strażaków, zarówno z Państwowej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej, a także 50 policjantów.
http://wiadomosci.gazeta.pl/
Skrajne warunki
Akcja prowadzona była w bardzo trudnych warunkach pogodowych i dużym zadymieniu związanym z pożarem. Pierwsze ciała odnaleziono około godziny 1 w nocy, kolejne dwie o godzinie 4:30.
Trzy godziny później znaleziono piąte ciało, choć służby nie traciły nadziei, że uda się znaleźć żywych. Niedługo po godzinie 9 znaleziono szóstą ofiarę tragedii, a dwie godziny później dwóch ostatnich mieszkańców zawalonego budynku.
http://wiadomosci.gazeta.pl/
Prawdopodobne przyczyny wybuchu
Do wybuchu doszło prawdopodobnie na skutek przewiercenia gazociągu. Potwierdzeniem tego mają być odnotowane przez stacje dużego momentalnego uchodzenia gazu, które jest charakterystyczne dla powstania dziury w gazociągu.
Dodatkowym warunkiem utrudniającym akcję był fakt, że w zniszczonym domu znajdował się serwis narciarski, w związku z czym nie brakowało w nim materiałów skrajnie łatwopalnych.
To też może cię zainteresować: Dramat w Szczyrku. Znaleziono wszystkie ciała. Ale prace na miejscu wciąż trwają. Będą szukać do ostatniej cegły
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zaginiony nastolatek: Trwają poszukiwania Kacpra Jurgi. Wszystkie informacje dotyczące miejsca pobytu chłopca są na wagę złota
A.W.