Za brzydka, by pokazywać się światu. Tak 38-letnia dziennikarka walczy z hejtem w Internecie!

38-letnia Melissa zmaga się nie tylko z ciężką chorobą, która wpływa na jej wygląd, ale także z okrucieństwem internetowych trolli. Postanowiła się nie poddać i ostro odpowiedziała na straszne komentarze!

Świat to naprawdę okrutne miejsce. Choć w społeczeństwie panuje przekonanie, że nie ocenia się książki po okładce, bo nie mamy wpływu na swój wygląd to wielu z nas niemal codziennie dotykają podłe komentarze ze strony otoczenia. Szczególnie łatwo o to w Internecie, gdzie każdy czuje się anonimowy.

Dziennikarka i pisarka walczy z internetowym hejtem

38-letnia Melissa Blake, dziennikarka i pisarka zmaga się z nękaniem od najmłodszych lat. Kobieta nie poddaje się jednak i tworzy znane na całym świecie publikacje o niepełnosprawności, związkach i popkulturze.

Mimo swojego niepodważalnego talentu literackiego Melissa cały czas spotyka się z obraźliwymi komentarzy ze strony osób, które nie tolerują tego, jak wygląda.

Hejterzy zdążyli nazwać się ją „blobfish” (to ryba z gatunku psychrolutes marcidus, uznana za najbrzydsze zwierzę na świecie). Jeden z internautów pokusił się i porównanie jej do „ziemniakia z twarzą”.

Melissa urodziła się z poważną genetyczną chorobą

Melissa urodziła się z zespołem Freemana-Sheldona. To genetyczna choroba, której przyczyną jest mutacja genu odpowiedzialnego za przenoszenie różnych substancji między komórkami w trakcie rozwoju płodowego.

Oznacza to maskowatą twarz, małe usta (mikrostomia), wygładzenie rynienki podnosowej, charakterystyczne ułożenie ust jak przy gwizdaniu, a także hipoplazję skrzydełek nosa, przykurcze palców ze zgięciem w stronę łokcia i stopy końsko-szpotawe. Ponadto upośledzona jest funkcjonowanie podniebienia, co skutkuje mową nosową. Melissa ma za sobą 25 operacji i jeździ na wózku inwalidzkim.

Za brzydka, by pokazywać twarz w social mediach?

Pisarka cały czas spotyka się z nękaniem internetowych trolli. 8 września postanowiła ostatecznie rozprawić się na Twitterze z okrucieństwem, jakie ją dotyka. Zdaniem jednego z hejterów kobieta nie powinna pokazywać swojej twarzy w mediach społecznościowych, bo jest tak brzydka.

– Ludzie zastanawiają się, dlaczego mam trudności z zaakceptowaniem swojego wyglądu i tego, co w naszym społeczeństwie uchodzi za piękne. Otóż z powodu komentarzy takich, jak te – komentarzy, które mnie znieważają i według których jestem bezwartościowa – tłumaczy Melissa.

Złośliwcy żądali, by przestała pokazywać się w Internecie. Melissa postanowiła, że się nie podda i w odpowiedzi na hejterskie wpisy i komentarze zaczęła umieszczać jeszcze więcej zdjęć swojej twarzy.

– W ostatniej rundy trollingu, ludzie stwierdzili, że powinno mi się zabronić publikować swoich zdjęć w Internecie, ponieważ jestem za brzydka. Chcę więc uczcić tę ważną chwilę tymi trzema selfie – napisała w komentarzu na Twiterze.

Wpis polubiło już ponad 272 000 osób, a fani Melissy podziwiają ją za odwagę, hart ducha i charakter. Dzięki publikacji twórczość Melissy jest jeszcze popularniejsza niż wcześniej. Hejterzy przegrali – ich działania przyniosły efekt odwrotny do zamierzonego!

źródło: pl.newsner.com