22 letni wnuk Lecha Wałęsy stanął przed sądem za to, że w 2016 roku pobił swoją dziewczynę. Nie usłyszał jednak wyroku na kolejnej rozprawie z uwagi na brak dokumentów.
Dominik W. już po raz kolejny usłyszał zarzuty od prokuratury. Wcześniej został oskarżony o udział w pijackim rajdzie po Gdańsku.
Problematyczny chłopak
Oskarżony to syn Przemysława Wałęsy, który w 2017 roku popełnił samobójstwo we własnym mieszkaniu w Gdańsku.
O młodym mężczyźnie usłyszała cała Polska, kiedy kilka lat temu pobił swoją ówczesną dziewczynę, a potem dźgnął ją nożem w nogę.
Źródło: Fakt
Brak dokumentów podczas rozprawy
Aby zapadł wyrok, oskarżony musi udowodnić, że zapłacił grzywnę za pobicie.
Jeśli okaże się, że zapłacił i to w terminie, wówczas będzie sądzony jako osoba niekarana.
W innym wypadku, sąd potraktuje go jako recydywistę.
Prokuratura żąda 2 lat pozbawienia wolności i 5 tys. zadośćuczynienia na rzecz ofiary.
Bujna przeszłość młodego Wałęsy
Chociaż mężczyzna ma dopiero 22 lata, na swoim koncie ma już odnotowanych wiele przestępstw.
Źródło: Do Rzeczy
W 2015 roku pobił z kolegami byłą dziewczynę swojego brata, aż do nieprzytomności.
Dziewczyna miała podejrzenie krwiaka mózgu i do dziś leczy się u psychiatry, bojąc się po zmroku wyjść z domu.
W 2018 roku pijany prowadził samochód i uderzył w trzy inne auta. Porzucił wówczas swój samochód na środku ulicy i zaczął uciekać.
Podczas zatrzymania stawiał opór.
To też może cię zainteresować: Michał Wiśniewski ma poważne problemy. Czy otrzyma zarzuty jak Dominika Tajner
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Liczne kłamstwa i prawda o życiu gwiazdy. Wiemy, co ukrywała Violetta Villas
AF