Wiesia z programu „Sanatorium miłości” przyznała, że nie nosi maseczki. Padły ostre słowa

Wiesia dała się poznać, jako jedna z bardziej żywiołowych uczestniczek drugiego sezonu programu „Sanatorium miłości”. Nigdy nie miała problemu z wyrażaniem własnej opinii, nawet tych najbardziej kontrowersyjnych, ani z zabieraniem głosu na każdy temat. Ostatnio oceniła działania władz w związku z pandemią koronawirusa.

Wiesława Judek była jedną z najbarwniejszych postaci w drugim sezonie „Sanatorium miłości”. Otwarcie mówiła to, co myśli nie przebierając przy tym w słowach i nie owijając w bawełnę. Zdarzało jej się często narzekać, ale nie wyobraża sobie, że mogłaby przestać przebywać wśród ludzi. Niestety epidemia koronawirusa ograniczyła jej tę możliwość. Wiesia odniosła się do wprowadzonych przez władze obostrzeń.

Wiesia o koronawirusie

Jak podaje portal „Wirtualna Polska”, Wiesia zdaje sobie sprawę z faktu, że seniorzy znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka zakażenia koronawirusem, ale nie wszystkie środki ostrożności i obostrzenia wprowadzone uznała za rozsądne. Co powiedziała o nich Wiesia?

„Powiem szczerze, że patrzę na tę epidemię trochę z przymrużeniem oka. Godziny na zakupy dla seniorów wyznaczyli między 10-12, kompletnie bez myślenia. Mój syn pracuje, więc nie zrobi zakupów o tej porze, mimo że chciałby zrobić je dla mnie” – powiedziała Wiesia w rozmowie z „Faktem”.

Seniorce nie spodobała się także konieczność zakładania maseczek i nie przebierała w słowach mówiąc o tym. „Gdzie był rząd, jak zaczynała się pandemia? Nikt nie mówił wtedy o żadnych maseczkach. Maseczkę noszę tylko będąc w sklepie, z szacunku do innych”. Seniorka przyznała, że nie zakłada ich na pustej ulicy ze względu na swoje problemy z sercem i oddychaniem.

YouTube/Whistleblower News

Udział w programie

Wiesia powiedziała, że nie żałuje wzięcia udziału w programie, jednocześnie przyznała, że nie wpłynął on w dużym stopniu na jej życie. Nie wzięła w nim udziału z myślą o tym, że znajdzie miłość. „Takie samo życie prowadziłam przed, jak i po zakończeniu „Sanatorium miłości”. Tylko tyle, że trochę zeszczuplałam, no i się sprawdziłam. Babcia 69 lat, a latała na paralotni!” – powiedziała.

„Zawsze byłam pewna siebie, ale faktycznie po programie poczułam się jeszcze lepiej w tym aspekcie. Jednak podstawowe sprawy się nie zmieniły. Dalej mieszkam z synem, miłości w programie nie znalazłam, ale też jej tam nie szukałam. Poznałam fajnych kolegów i koleżanki. Mam cięty język, ale jak ktoś chce, to mnie toleruje” – dodała.

YouTube/JastrzabPost

Szczere wyznanie

Wiesia znana z tego, że zawsze mówi to, co myśli postanowiła wypowiedzieć się na temat zwyciężczyni programu. Jak pewnie się domyślacie nie kibicowała Bożenie, która wygrała drugą edycję.

„Jeśli mam być szczera, to stawiałam na Halinkę. Zaprzyjaźniłyśmy się, ona dużo w życiu przeżyła, więc głosowałam na nią. Byłam bardzo zawiedziona, że wygrała Bożena. Mówię to otwarcie” – przyznała z rozbrajającą szczerością.

YouTube/Fakt24.pl

Zgadzacie się z Wiesią?

To też może cię zainteresować: Agata Duda powinna zmienić fryzurę. Internauci nie mają co do tego wątpliwości. Podali nawet powód

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Gdy rodzice gasnącej dziewczynki są w trakcie przygotowań do pożegnania, ta nagle się budzi i mówi pięć słów

A.W.