Waldemar Kaszub po raz pierwszy od momentu rezygnacji z programu Rolnik szuka żony zabrał głos, zdradzając, dlaczego zrezygnował z produkcji.
46-latek przeszedł do historii programu, jako najbardziej wybredny uczestnik wszystkich dotychczasowych edycji „Rolnik szuka żony”.
Szybka rezygnacja
Waldemar Kaszuba był pierwszym rolnikiem, który zrezygnował niedługo po zakończeniu udziału w eliminacjach. Żadna z kobiet, od których otrzymał list nie spełniła jego wymagań.
Warto wspomnieć, że do pierwszego etapu mężczyzna wybrał 5 kobiet: Anetę, Wiolettę, Małgorzatę, Karolinę oraz Grażynę.
Nie zaiskrzyło
W wywiadzie dla „Rewii” mężczyzna zdradził, dlaczego podjął właśnie taką decyzję. Zaprzeczył, że chodziło o wygląd uczestniczek, bo jak mówi „uroda nie jest czymś trwałym”. Co w takim razie przesądziło?
Wpływ na wybór miał fakt, że pomiędzy nim a uczestniczkami nie zaiskrzyło, a on nie chciał niczego robić na siłę i bawić się cudzymi uczuciami.
Otwarty na miłość
Waldemar Kaszub, pomimo, że program nie przyniósł mu wymarzonej żony, nie zamierza się poddawać i wciąż jest otwarty na miłość.
Jaka jest wymarzona kobieta rolnika? Jak sam mówi, powinna mieć przede wszystkim w sobie to coś i wywoływać uśmiech na jego twarzy.
Miejmy nadzieję, że Waldemar wkrótce spotka tę jedyną.
źródło: se.pl