Rumuńska emerytka Adriana Iliescu zszokowała społeczność światową w 2005 roku, stając się matką w ciągu niepełnych sześćdziesięciu siedmiu lat.
Jest oficjalnie uważana za najstarszą matkę na świecie.
google
Adriana spędzała większość swojego życia cicho i spokojnie. Była zaangażowana w naukę i nie miała czasu na założenie własnej rodziny.
Jednak, jak wszystkie kobiety, Iliescu marzyła o tym, by uczyć się radości macierzyństwa.
A perspektywa życia w samotności do końca jej dni bardzo ją przeraziła. Dwupokojowe mieszkanie w rumuńskiej stolicy wydawało jej się puste.
google
Po przejściu na emeryturę kobieta zdecydowała się na desperacki krok – procedurę invitro.
Ta wiadomość dotarła do przyjaciół i znajomych Iliescu. Wielu zdecydowało, że Adriana straciła umysł na starość.
Mimo potępienia kobieta postanowiła zostać matką.
google
Jak często zdarza się po zabiegu invitro, Iliescu zaszła w ciążę z bliźniakami.
Niestety jednak jedno dziecko zmarło podczas porodu. Dziewczyna, Eliza została uratowana.
google
Po porodzie Iliescu stanęła przed nowymi wyzwaniami. Więc chciała ochrzcić swoją córkę.
Podczas obrzędu chrztu Adriana widziała, jak siostry wskazały palcem jej dziecko i nazwały Elizę stworzeniem złych duchów.
Sama Adriana uważa przeciwnie: Bóg dał jej córkę.
Elise ma teraz czternaście lat. Dziewczyna rośnie pięknie i nie różni się niczym od swoich rówieśników.
Podobnie jak inne nastolatki, uwielbia sieci społecznościowe i gry komputerowe.
google
Adriana niedawno obchodziła swoje 80. urodziny. Mówi, że dzięki córce czuje się znacznie młodsza.
Teraz najstarsza matka naprawdę chce żyć, aby zobaczyć dorosłość córki.
google
Sprawdź także: Tippi to dziewczynka, która oswajała dzikie zwierzęta. Jej historia zapiera dech