Ostatnie dni nie są zbyt łaskawe dla Sandry Kubickiej. Fani wciąż pamiętają aferę z Joanną Opozdą i psem, którego otrzymała od aktorki, po czym postanowiła się go pozbyć. Sytuacja mocno nadszarpnęła wizerunek modelki, która w dość nieudolny sposób poróbuje go odbudować w ostatnim odcinku „Tańca z Gwiazdami”.

Pies to nie zabawka! Sandra Kubicka zapomniała o prawach zwierząt?

Kubicka wykorzystała okazję, kiedy uwaga po tańcu skupiona była właśnie na niej. Zaapelowała do widzów, aby z rozsądkiem podchodzili do adopcji zwierząt i uczyli się na jej błędach.

Ona lekcję wyciągnęła i jednak przygarnęła psa do siebie. Co więcej, suczka była obecna na widowni pełnej fleszy i głośnej muzyki. Ze strony Kubickiej była to desperacka próba ocieplenia swojego wizerunku, jednak obrońcy praw zwierząt i internauci ponownie zaatakowali modelkę.

– Ten tydzień był naprawdę denerwujący. Wykończył mnie psychicznie. Skoro tutaj jestem, to chciałam podziękować za wsparcie. Zaapelować do serc wszystkich widzów o przemyślaną adopcję zwierząt ze schronisk. Piesek jest dzisiaj z nami. Mam nadzieję, że wszyscy nauczymy się czegoś z moich błędów – przekonywała po swoim występie.

Fala negatywnych komentarzy w Internecie. Kubicka wyjdzie z tego cało?

W social-mediach modelki wylała się fala negatywnych komentarzy od fanów, którzy nie mogli zrozumieć zachowania pod „publiczkę”. Kosztem zwierzęcia, modelka chciała naprawić nadszarpnięty wizerunek, ale efekt, który osiągnęła był zupełnie odwrotny do zamierzonego.

źródło: plotek.pl