Tego o kultowym serialu „Czterej pancerni i pies” nie wiedzą wszyscy. Zdradzamy tajemnice zza kulis produkcji

Minęło ponad pięć dekad od momentu, kiedy Janusz Gajos otrzymał rolę w serialu „Czterej pancerni i pies”. Aktor był wówczas studentem, któremu producenci obiecali, że nim rozpoczną się zdjęcia, zdąży skończyć szkołę.

Tak się jednak nie stało, bo choć faktycznie zdjęcia rozpoczęły się po kilku miesiącach, Janusz Gajos dyplom ukończenia Łódzkiej Szkoły Filmowej obronił po emisji ostatniego odcinka. Wiemy, dlaczego tak się właśnie stało.

Dłużej niż się spodziewano

Jak podaje portal „Interia”, Janusz Gajos przyjmując rolę Janka Kosa, nie spodziewał się, że praca na planie serialu pochłonie tak dużo czasu. Pierwotnie planowano nakręcenie zaledwie siedmiu odcinków. Widzowie pokochali bohaterów serialu i jego fabułę, w związku z czym szybko zdecydowano się na przedłużenie produkcji o czternaście odcinków.

Twórcy i aktorzy spędzili na planie produkcji dokładnie cztery lata – od 1966 do 1970 roku. Wymagało to od Janusza Gajosa spędzania naprawdę długich godzin u fryzjera, który rozjaśniał włosy aktora. Jak widać jednego z najsłynniejszych blondynów w historii polskiego kina, zagrał brunet.

Umiejętności i błędy

Do roli Janka Janusz Gajos nie tylko musiał wykazać się umiejętnościami aktorskimi, ale także zdolnością jazdy konnej, obierania ziemniaków, rąbania drewna, a nawet walki na pięści. Dodatkowo twórcy serialu wymagali od Gajosa, żeby zachowywał się nie jak chłystek, ale jako mężczyzna. Tak miał też wyglądać.

Aktorzy zetknęli się na planie serialu z prawdziwymi militariami: działami przeciwpancernymi, moździerzami, granatami, trotylem i co oczywiste, z czołgami. „Rudego 102” zagrał czołg T34/85, choć w jednym z odcinków bohaterowie mówią, że jeżdżą modelem T34/76.

Romuald Pieńskowski/ Filmoteka Narodowa

Do wpadek zaliczyć można używanie przez bohaterów w kilku odcinkach karabinów AK, które weszły do produkcji już po zakończeniu wojny. Kilka razy w tle pojawiają się samochody z przyszłości – np. produkowaną w 1951 roku ciężarówkę Lublin.

Czterech pancernych i trzy psy

Wiesław Gołas, który w serialu wcielał się w postać Tomasza Czereśniaka, kilka lat po zakończeniu pracy na planie przyznał, że w serialu mogliśmy zobaczyć nie jednego, ale trzy psy. W większości scen zagrał Trymer.

W niektórych zastępowały go jednak Spik i Atak, których sierść była regularnie farbowana, by przypominały główną gwiazdę. Trymer przed rozpoczęciem zdjęć do serialu pracował w policji, choć ze względu na niski poziom agresji został usunięty ze służby.

Pojawiają się informacje, że Trymer nie specjalnie przepadał za Januszem Gajosem. Znacznie bardziej lubił Wiesława Gołasa.

Inplus/ East News

Chętnie wracacie do „Czterech pancernych i psa”?

To też może cię zainteresować: Życie Poli Raksy nie jest już tak bajeczne. Wiemy, czym aktualnie zajmuje się gwiazda PRL. To szokujące

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nazywano ją polską Marilyn Monroe. Życie Elżbiety Czyżewskiej nie należało do najłatwiejszych. Znamy jej smutną historię

A.W.