Walka z koronawirusem trwa w naszym kraju, a jednym z jej elementów jest przygotowany przez pakiet antykryzysowy. Tarcza ochronna przybiera coraz bardziej realne kształty, bo coraz więcej ludzi traci w związku z obostrzeniami źródło dochodów. Jednym z pomysłów jest wsparcie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Koronawirus uderza nie tylko w nasze zdrowie i życie, ale odbija się negatywnie na gospodarce. Wsparcie ludzi, którzy w związku z COVID-19 tracą zarobki z ZUS dotyczyć ma osób zatrudnionych na umowę zlecenie, umowę o dzieło, a także osób samozatrudnionych, a więc tych, w których obostrzenia dotknęły najbardziej. Wiemy, na jaką pomoc finansową mogą oni liczyć.
Źródło: Forbes.pl
Poszkodowani pracujący
Jak podaje „Super Express”, wirus COVID-19 uderzył w wielu przedsiębiorstw i pracowników, którym rząd chce zapewnić pomoc. W najcięższej sytuacji znalazły się osoby pracujące na tzw. umowach śmieciowych i samozatrudnieni. W ich przypadku każdy dzień, w którym nie pracują oznacza, że nie zarabiają. Nie mogą też w większości liczyć na zwolnienie lekarskie.
Osoby samozatrudnione oraz te, pracujące na umowie zleceniu i umowie o dzieło mogą liczyć na jednorazowe „odszkodowanie”. Początkowo jedynym warunkiem otrzymania świadczenia z ZUS miało być zawarcie umowy przed 1 marca 2020 roku, a w przypadku samozatrudnienia – rejestracja firmy przed tym terminem. Jednak Dziennik Gazeta Prawna wskazuje, że dodatkowo osoba musi zanotować spadek o co najmniej 15 proc. względem poprzedniego miesiąca.
Wsparcie finansowe ma wynieść 80 proc. minimalnego krajowego wynagrodzenia, co daje kwotę ok. 2 tysięcy złotych brutto. Tyle otrzymają osoby zatrudnione na umowę zlecenie, umowę o dzieło i samozatrudnieni w przypadku, gdy spełnią określone przez ustawodawcą warunki.
pixabay.com
Co myślicie o takim rozwiązaniu?
To też może cię zainteresować: Uważaj na kolejne oszustwo. Smsy o niebezpiecznej treści wciąż wysyłane są do użytkowników różnych sieci komórkowych
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Emeryci boją się o wypłaty „trzynastek”. To wszystko przez koronawirusa. ZUS wydał oświadczenie
A.W.