Najbardziej charyzmatyczna osoba rodziny królewskiej ma już 5 lat, dlatego też jej udział w konflikcie Kate i Meghan nie budzi wątpliwości. Autorzy książki Finding Freedom zaznaczają, że relacje żony Harry’ego i małej księżniczki miały złagodzić relacje z królewną Cambridge.
Już od pierwszych dni media obserwują życie małej Charlotte, jest ona ulubienicą publiczności. Córka Williama i Kate bawi swoich zachowaniem, wydaje się, że ma dystans do rodziny, w której przyszło jej się wychować, może nawet pozwolić sobie wystawić język fotoreporterom czy opowiedzieć nieumyślnie o czwartej ciąży swojej mamy.
O charyzmatycznej księżniczce wspominają także Omld Scoble i Carolyn Durand w swojej książce Finding Freedom. Publikacja ta ukaże się 11 sierpnia 2020 roku, jednak jest już dostępna w przedsprzedaży w amerykańskim serwisie Amazon. Już od kilku dni zagraniczne portale dzielą się informacjami na temat książki, tym razem odsłonięto historię stosunków w Pałacu Kensington.
Według autorów Finding Freedom realacje między Meghan i Kate od początku nie cieszyły się powodzeniem, czego przyczyną jest różnica charakterów i odmienne poglądy na życie. W publikacji Kate została przedstawiona jako nieufna i wycofana do nowo poznanych osób.
Meghan i Harry, po tym jak zamieszkali w Pałacu Kensigngton, nie mogli porozumieć się z Williamem i jego rodziną. Wtedy bowiem do gry wkroczyła Charlotte, która świetnie się dogadywała z nową ciocią – spędzała z nią sporo czasu, co miało także wpłynąć na polepszenie się relacji Meghan-Kate.
Jednak do tej pory przedstawicielki dworu nie potwierdziły zawartych w książce informacji. Mamy tylko nadzieję, że mała Charlotte rzeczywiście dobrze wpływa na swoich najbliższych.
Jak informował portal „Wiesz”: Wiele zniszczeń po potężnych burzach
Przypomnij sobie: Ojciec Tadeusz Rydzyk inwestuje w młodzież
Portal „Wiesz” pisał również: Anna Jantar napisała do Natalii Kukulskiej wzruszające słowa