Jacek Ochman zmarł we wtorek 26 lipca. Są już znane pierwsze szczegóły.
Sylwia Bomba zyskała rozpoznawalność dzięki programowi „Gogglebox. Przed telewizorem”. Później wzięła też udział w „Tańcu z gwiazdami” i zyskała wielu obserwatorów w mediach społecznościowych na dłużej zajmując miejsce w polskim show-biznesie.
Choć jej kariera układa się świetnie, tego samego nie można do końca powiedzieć o życiu prywatnym. W środę media obiegła informacja o śmierci jej byłego partnera. Portal „Super Express” podaje, że Jacek Ochman przegrał z nałogiem.
„Zmarł wczoraj o 19:00. Przyczyną śmierci był najpewniej alkohol. Walczył z alkoholizmem od wielu lat” – podaje osoba z jego otoczenia.
Sylwia Bomba i Jacek Ochman zakończyli swój związek jeszcze w zeszłym roku. Nie do końca było wiadomo co stało za tą decyzją. Celebrytka zapowiedziała na Instagramie, że nie zamierza dyskutować o rozstaniu ze względu na szacunek do byłego partnera i ojca jej jedynej córki, czteroletniej Tosi.
Zgodnie z podanymi relacjami, para długo starała się naprawić relacje, ale bezskutecznie. Problemem miał być nałóg alkoholowy mężczyzny, któremu nie pomogły liczne odwyki.
Niestety w ostatnich miesiącach Jacek Ochman stracił kontakt z córką i ograniczył się tylko do płacenia alimentów. Zmarł we wtorek 26 lipca w wieku 49 lat.
Na razie Sylwia Bomba nie odniosła się do tej wiadomości.
Wyświetl ten post na Instagramie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnim czasie: Ten aktor może poszczycić się bogatą karierą zawodową. Co obecnie słychać u Marka Kondrata, jednego z największych gwiazdorów polskiego kina
Jak informował portal „wiesz”: Tomasz Kammel oświadczył się podczas śniadaniówki. Później było coraz ciekawiej. O czym mowa
Ze świata znanych ludzi informowaliśmy o: Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski dostali już rozwód. Wyciekły właśnie pierwsze szczegóły tej sprawy. Mało kto się tego spodziewał
Sprawdź również ten artykuł: Tabletki do zmywarki można wykorzystać także do innych rzeczy. Czyszczenie piekarnika jeszcze nigdy nie było takie proste i szybkie. Co trzeba zrobić
