Prohibicja w grudniu? Takie miało być jedno z rozporządzeń wprowadzonych na okres grudnia. Jednak do tego doszło. Zapobiegł ten sam prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Okazuje się, że wśród licznych obostrzeń, których musimy obecnie przestrzegać, a weszły one w życie już w sobotę na cały okres grudnia miało się znaleźć ograniczenie sprzedaży alkoholu! Właśnie taki zapis miał trafić do słynnego już programu 100 dni solidarności w walce z pandemią koronawirusa. Dlaczego tak się jednak nie stało? Miał interweniować w tej sprawie sam Jarosław Kaczyński. Szef Prawa i Sprawiedliwości i obecnie wicepremier przekonywał, że takiego rozwiązania „wyborcy nie wybaczą rządowi”.
Jarosław Kaczyński – jak przekonuje serwis Biznes Info – zdecydował się znieść zapis o częściowej prohibicji w obawie przed społecznym niezadowoleniem i gniewem. Jednak w jakim celu rząd zamierzał wprowadzić ograniczenia w sprzedaży alkoholu?
Rząd miał plan wprowadzenia obostrzenia, które zdenerwowałoby miliony Polaków. Jarosław Kaczyński w ostatnim momencie wycofał ten pomysł. „Wyborcy by tego nie wybaczyli”
Jak informuje „Gazeta Wyborcza” w treści ogłoszonego w sobotę przez premiera Mtauesza Morawieckiego programu „100 dni solidarności w walce z COVID-19” miał się znaleźć także ograniczenie kupna i sprzedaży alkoholu. Przepis miał zostać wniesiony na cały grudzień, co oznaczałoby, że Boże Narodzenie i Sylwestra spędzilibyśmy z częściową prohibicją. Jednak do tego nie doszło.
Okazuje się, że pomysł ten rozważano już w październiku, gdy nastąpił szybki wzrost liczby nowych dziennych przypadków koronawirusa. Według tego zapisu po godzinie 19 sklepy monopolowe miałyby zostać zamknięte, a alkoholu nie można byłoby kupić na stacji benzynowej czy osiedlowych sklepach.
Jednak przeciwko takim zapisów mieli protestować działacze PiS z regionu w obawie, że „jakichkolwiek zakazów związanych z wódką ludzie nam nie wybaczą”, jak mówi „GW” działacz PiS.
O wycofaniu tego zapisu zdecydował sam Jarosław Kaczyński. Dodatkowo, takie ograniczenie oznaczałoby spadek wpływów z akcyzy do budżetu. Co ciekawe, takie rozwiązanie wprowadzono już w wielu krajach europejskich, m.in. w Irlandii Północnej czy Portugalii.
Wraz z drugą falą pandemii władze państw europejskich wprowadziły liczne obostrzenia. Jednym z nich jest ograniczenie sprzedaży i możliwości spożywania alkoholu.
Szczegóły⤵https://t.co/h6PEgS2XhQ
— TVN24 BiS (@TVN24BiS) October 30, 2020
foto główne: Youtube @Fakty RMF FM
Jak informował portal „Wiesz”: PREZYDENT ANDRZEJ DUDA PILNIE ZNALAZŁ SIĘ W SZPITALU. POWÓD JEST POBYTU W PLACÓWCE MA ZWIĄZEK Z COVID-19. ZDJĘCIE OBIEGŁO MEDIA, PREZYDENT APELUJE DO POLAKÓW, BY ZROBILI TO SAMO
Portal „Wiesz” pisał również: NOWOŚCI W ULGACH PODATKOWYCH SZYKUJĄ SIĘ DLA SETEK TYSIĘCY POLAKÓW. JEST JEDEN WARUNEK, KTÓRY NIE DOTYCZY WSZYSTKICH. DUŻO PIENIĘDZY ZOSTANIE W PORTFELACH WIELU OSÓB