Nie ważne, w jakiej kulturze żyjemy, sprawa odchodzenia jest tematem mistycznym, i rozbudza wyobraźnię. Każda kultura ma swoje pogrzebowe rytuały i przesądy, których się przestrzega, aby ułatwić przejście na Tamten Świat.

Oto kilka przesądów, które od lat funkcjonowały w polskiej kulturze, a niektóre z nich przetrwały do dziś.

Przesądy pogrzebowe – śmierć w kulturze polskiej

Zjawisko przesądów pogrzebowych jest bardzo widoczne na wsiach, gdzie do dziś słyszymy mnóstwo tajemniczych historii. Jest to związane z potrzebą wypełnienia wszelkich obowiązków wobec duszy zmarłego.

Gromnica

Gromnica

Osobie bliskiej śmierci towarzyszyć musi zapalona gromnica, która zapłonąć powinna ponownie po złożeniu ciała w trumnie. Gromnica ta musi się zupełnie dopalić na cmentarzu wśród innych zapalonych tam świateł.

Trzy dni

Otwarte okna i drzwi

kiedyś, nim odbył się pogrzeb, zmarły miał pozostać w domu przez kolejne trzy dni. Zaraz po śmierci należało otworzyć wszystkie drzwi i okna w domu, a także budynkach gospodarczych, wszystkie szafki i szuflady, by dusza się nie zgubiła. Bliscy i sąsiedzi czuwali przy zmarłym przez całe dnie i noce, a całe gospodarstwo przybierało pogrzebowy wystrój.

„Przed niedzielą”

Krzesła do góry nogami

Dla wielu ważne jest do dziś, by pogrzeb odbył się „przed niedzielą”, aby zmarły nie zabrał ze sobą kogoś z rodziny lub sąsiadów. Po wyniesieniu trumny z domu odwracano do góry nogami krzesła i stołki, na których spoczywała wcześniej trumna, aby śmierć nie miała gdzie przysiąść.

Przesądy pogrzebowe towarzyszą nam od zarania dziejów, wiele z nich przetrwało do dziś i jest praktykowanych z ważnego powodu… Czyżby się sprawdzały?

Akcja Znicz: cenne wskazówki dla kierowców i pieszych

Zobacz także: Ludzie Krytykują, A Wójt Się Tłumaczy. Co Dalej Z Miejscem Spoczynku Piotra Woźniaka-Staraka?

autor: Agata Bojczuk