Syn znanego gwiazdora disco-polo, Daniel Martyniuk nabroił tak mocno, że trafił tymczasowo do aresztu. łamiąc zasady kwarantanny, poruszał się także bez uprawnień autem, co jeszcze bardziej rozsierdziło wymiar sprawiedliwości. Czy sąd spełni prośby rodziców, aby Daniel mógł wyjść za kaucją z aresztu?
YT
Jak podaje „jastrzabpost.pl”, Daniel Martyniuk spędził Wielkanoc w celi, gdyż od ponad tygodnia przebywa w areszcie w Białym Stoku.
Czy propozycja kaucji pomoże
Daniel Martyniuk, rozmawiając z dziennikarzem „Plejady”, powiedział coś, co w wielu Polakach zresetuje jakiekolwiek współczucie dla niego.
YT
Ja się odnoszę do tego tak: zakazy są po to, żeby je łamać.
Dzięki łamaniu zakazów, Daniel Martyniuk nie opuści białostockiego aresztu aż do ósmego maja. Mimo próśb rodziny mężczyzny, by mógł wrócić do domu jeszcze w kwietniu, sąd postanowił podtrzymać swoją decyzję i nie udzielił zgody na kaucję, z obawy przed mataczeniem przez zatrzymanego. Nadkomendant Tomasz Krupa wypowiedział się na temat powodów zatrzymania Daniela Martyniuka.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który notorycznie łamał zasady kwarantanny i nie stosował się do wyroku sądu. Przebywa on w specjalnym areszcie dla osób z grupy ryzyka związanego z koronawirusem.
Natomiast koordynator Biura prasowego Sądu Rejonowego w Białymstoku, poinformował o decyzji tamtejszego sądu w sprawie możliwości wpłacenia kaucji za Daniela Martyniuka.
Sąd, który postanowił zastosować środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres jednego miesiąca, tj. do dnia 8 maja 2020 r., do godz. 14, uznał, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że podejrzany jest sprawcą zarzucanych mu czynów.
Nadto ustalił, że w sprawie zachodzi przesłanka szczególna zastosowania środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym w postaci obawy tzw. matactwa procesowego.
W ocenie sądu istnieje uzasadniona obawa podejmowania przez podejrzanego działań zmierzających do uniknięcia odpowiedzialności karnej i podejmowania działań utrudniających postępowanie – poinformował koordynator Biura Prasowego Sądu Rejonowego w Białymstoku.
Jakie będą dalsze losy syna gwiazdy disco-polo? O tym zdecyduje oczywiście sąd.
Niecodzienna niespodzianka: Emerytka nie mogła uwierzyć własnym oczom patrząc na swoje konto bankow. Emerytka przyznała, że po tej niezwykłej przygodzie zdecydowała się zrobić coś dobrego. To, co jej się przydarzyło zaskakuje
Weteran dokonał niemozliwego: Weteran zdobył sie na wrzuszający gest względem lekarzy. Pomoc 99 latka w walce z wirusem chwyta za cerce. Nie Było Łatwo, Ale Się Udało
A.B.