Powiedział, że jeżeli tego nie zrobię, mam nie pojawiać się w kościele: Kobieta przystępująca do spowiedzi opowiedziała o tym, co wydarzyło się w konfesjonale. Słowa księdza doprowadziły ją do łez. Potem podjęła bardzo ważną decyzję

Kiedy uklękła w konfesjonale i skruszona wyznała swoje grzechy, nie spodziewała się, że zamiast rozgrzeszenia dostanie ostrą reprymendę. Za chwilę zresztą wybiegła z kościoła cała we łzach. Potem długo analizowała słowa księdza. Aż wreszcie podjęła bardzo ważną decyzję, która zmieniła jej życie.

Jak podaje „pikio.pl”, pewna kobieta wybiegła z płaczem z kościoła po tym, co usłyszała od księdza w konfesjonale. Potem zastanowiła się jednak nad słowami duchownego i podjęła pewną bardzo ważną decyzję.

W konfesjonale

Pani Patrycja wybierając się do spowiedzi, z całą pewnością nie spodziewała się tego, co potem w konfesjonale usłyszała. Do ucha księdza szczerze wyspowiadała się ze swojego niesakramentalnego związku, przyznając jednocześnie, że jest wierząca.

Reakcja księdza zaskoczyła kobietę na tyle, że z zalaną łzami twarzą wybiegła ze świątyni.

Zdaniem księdza

Pani Patrycja zdobyła się jednak na to, żeby opowiedzieć mediom o swojej spowiedzi. Słowa usłyszane od księdza były dla niej bardzo bolesne, bo duchowny nie żałował krytyki. Zalecił również modlitwę o zaprzestanie życia w grzechu:

Skrytykował mnie. Powiedział, że mam się nie spowiadać, skoro sypiam z chłopakiem. Kazał wrócić do kościoła albo po ślubie, albo po zakończeniu związku. Usłyszałam, że mam pomodlić się o to, by zaprzestać żyć w grzechu cudzołóstwa.

Co więcej, kapłan postawił twarde warunki:

Dodał, że jeżeli tego nie zrobię, mam nie pojawiać się w kościele, bo jestem cudzołożnicą i moja spowiedź tego nie zmieni.

https://wiadomosci.wp.pl/

Z perspektywy czasu

Kiedy kobieta opuściła kościół, nie wiedziała jeszcze, co robić. Dopiero z perspektywy wielu dni, podczas których poddała słowa księdza głębokiej refleksji, postanowiła zakończyć swój grzeszny związek.

Co więcej, przyznała rację księdzu, choć cały czas podkreśla, że forma przekazu nie była odpowiednia:

Gdy zerwałam z chłopakiem, znów zaczęłam chodzić do kościoła. Z perspektywy czasu myślę, że ksiądz miał rację, choć przekazał mi to w zbyt mocny sposób. Długo przeżywałam jego słowa i było mi naprawdę przykro.

wikipedia.org