Wszystko wskazuje na to, że za odprawienie mszy czy innych uroczystości wierni zapłacą jeszcze więcej.
Głośno jest ostatnio o inflacji i spowodowanych nią podwyżkach, które można zauważyć między innymi na stacjach benzynowych, sklepach czy przy zamawianiu usług remontowo-budowalnych.
Portal „Super Express” poinformował, że nie ominęły one nawet Kościoła katolickiego. Za przykład podana jest jedna z parafii w województwie małopolskim.
Droższa msza
Na profilu „Spotted Oświęcim 24” na Facebooku opublikowano informację dotyczącą parafii w Bielanach w gminie Kęty. Wynika z niej, ze z powodu inflacji, koszt odprawienia mszy w wybranej intencji również wzrósł.
„Często pojawiają się pytania, ile się należy za Mszę. Ceny wszystkiego ciągle idą w górę, płace też są rewaloryzowane, bylibyśmy wdzięczni, gdyby ofiara za Mszę wyniosła przynajmniej 60 zł” – można było przeczytać w mediach społecznościowych.
Ze strony parafii informacja o płatnościach już zniknęła.
Różnorodne opinie
Post oczywiście wzbudził ogromne zainteresowanie i liczne komentarze zarówno wiernych, jak i osób, które nie chodzą do kościoła.
Większość osób krytykuje całkowicie pomysł składania ofiar za mszę i kwestię podwyżek wskazując, że kościół zamienia się po prostu w dobry biznes.
Są też głosy całkiem odmienne, które bronią parafii argumentując, że nikt nikogo nie zmusza do zamawiania mszy i płacenia. Wiele osób uważa też, że 60 złotych wcale nie jest zaporową ceną i znają parafie, w których opłaty są wyższe.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnim czasie: Ceny produktów spożywczych idą w górę. Jedna z zaskoczonych klientek pokazała ostatni rachunek ze sklepu. Skąd się wzięła taka drożyzna
Jak informował portal „wiesz.io”: Unia Europejska wróciła do tematu zniesienia zmian czasu z letniego na zimowy i odwrotnie. Czy w tym roku przestawimy zegarki już po raz ostatni
Z życia znanych ludzi informowaliśmy o: Ida Nowakowska zdobyła się na szczere wyznanie o rodzinie męża. To była dla niej bardzo stresująca sytuacja. Co się stało
Sprawdź również ten artykuł: Policja przestrzega przed nieuczciwymi praktykami. Wszystko ze względu na najbliższe święto. O czym mowa