Ślub powinien być jednym z najpiękniejszych momentów w życiu człowieka. Alan i Debbie również przeżyli te magiczne chwile, jednak pod osłoną smutku i strachu przed przyszłością. U mężczyzny zdiagnozowano złośliwy nowotwór jamy ustnej, który postępuje na tyle szybko, że żadna operacja i leczenie nie są w stanie go powstrzymać. Rodzice siedmiorga dzieci zdecydowali się na to, by powiedzieć sobie „tak” na ślubnym kobiercu. Starają cieszyć się wspólnymi miesiącami, które im pozostały.
Łzy szczęścia i smutku panny młodej
Jak podaje „Mirror”, Alan Wirch i Debbie McDonough tworzą szczęśliwy związek już od 12 lat. Owocem ich miłości jest siódemka wspaniałych dzieci, które są oczkiem w głowie rodziców. Sielankę w ich narzeczeństwie przerwała okrutna diagnoza. Mężczyzna dowiedział się, że cierpi na nieuleczalną chorobę, która w mgnieniu oka wyniszcza jego organizm.
Pomimo tego, że statystycznie istnieje możliwość pokonania nowotworu jamy ustnej, Alan nie może wygrać z chorobą, ponieważ po każdej operacji wraca ona ze zdwojoną siłą. Partner Debbie przeszedł już wiele zabiegów. Stracił dziewięćdziesiąt procent języka, dlatego musiał poddać się przeszczepowi skóry z innej części ciała, by móc komunikować się za pomocą sztucznego mięśnia.
Zakochani nie mogą pogodzić się z tym, że los odbiera im szczęście. Lekarze przewidują, że za parę miesięcy zmiany nowotworowe będą na tyle zaawansowane, że organizm nie wytrzyma walki z chorobą. Alan i Debbie przygotowują się na najgorsze, dlatego postanowili jak najpełniej wykorzystać każdą wspólną chwilę. Choć tworzą rodzinę wraz z siedmiorgiem dzieci już od kilku lat, chcieli przypieczętować oficjalnie swój związek przed Bogiem.
To była piękna i wzruszająca uroczystość. Zaproszonych na ceremonię zostało około sto pięćdziesiąt gości, którzy byli świadkami niezwykłego momentu. Alan, pozbawiony sił, składał swojej ukochanej przysięgę na siedząco, jednak nie przeszkodziło to w tym, by przelać całą swoją miłość na przyszłą żonę. Gdy para złapała się za ręce, z oczu panny młodej popłynęły łzy. Były to zarówno łzy ogromnego szczęścia, jak i rozpaczy.
To był cudowny dzień. Wszyscy byli optymistycznie nastawieni, choć zasmucał fakt, że Alan nie miał już na nic sił – powiedział jeden z fotografów, który pojawił się na ceremonii ślubnej.
Mamy nadzieję, że Alan i Debbie doświadczą jak najwięcej wspólnych pięknych chwil…
To również może Cię zainteresować: Na Ślubnych Zdjęciach Kobiety Pojawia Się Gość, Za Którym Kobieta Tęskni Najbardziej Na Świecie. Wszystko Wskazuje Na To, Że To Jej Córka, Która Odeszła Dwa Lata Wcześniej
Zobacz także: Straciła Kontakt Z Teściami Przez Inną Kobietę. „Jestem Traktowana Jak Powietrze”
BO