Siedmioletni chłopiec poszedł na targ warzywny i ofiarował ludziom swojego młodszego brata. Wszyscy próbowali ominąć tego brudnego, zaniedbanego chłopca z bobasem owiniętym w spalony koc. I nikt nie miał pojęcia, że chłopiec chciałby sprzedać noworodka.
Youtube
Jak zwykle w każdą sobotę przyszłam na rynek, aby kupić warzywa i owoce na tydzień. Wybierając kapustę, nagle poczułam, że ktoś ciągnie mnie za rękaw:
– Ciociu, potrzebujesz dziecka?
Jestem samotną kobietą, i mam 42 lata. Rozwiodłam się z mężem wiele lat temu, а dziecko to moje największe marzenie. Ostatnio zacząłem zbierać dokumenty do adopcji, a oto taka sugestia …
Odłożyłam kapustę na bok i odwróciłam się do chłopca:
– Potrzebuję. Po prostu oddajesz, czy jeszcze czegoś chcesz?
– Tak po prostu. Nie mam czym go nakarmić. Mleko się skończyło, a on nie je makaronu …
– Jak masz na imię?
– Nazywam się Piotr, a to jest Dima, mój młodszy brat. Ma dwa miesiące, je tylko mleko, mniej niż litr dziennie, więc nie jest to zbyt drogie. Proszę weź go.
– Mam na imię Kasia. Piotr, a twoi rodzice nie będą mieli nic przeciwko, jeśli wezmę Dimę?
– Mamy tylko matkę. Wyjechała gdzieś trzy dni temu i nie wraca. Myślę, że będzie szczęśliwa, jeśli Dimka zostanie przez kogoś zabrany. Zawsze karci go za płacz.
Z wyglądu dzieci i słów Piotra zdałam sobie sprawę, że była to rodzina w trudnej sytuacji. Coś trzeba było pilnie robić. Myśl, że te dzieci zostały wysłane do mnie z góry, pulsowała mi w głowie myśl.
google
– Piotr, daj mi Dimę. Chodźmy do twojego domu, może przyszła wasza mama, potrzebuję o coś zapytać.
– Chodźmy tu nie daleko, -Piotr nagle stał się smutny, łzy błyszczały mu w oczach.
– Piotr, co się z tobą dzieje? Dlaczego płaczesz?
– Tak mi przykro oddawać Dimę. On jest moim bratem. Ale tak będzie lepiej … Nasz sąsiad mówi, że zostaniemy zabrani do sierocińca …
– Możesz zamieszkać ze mną, aby nie rozstawać się ze swoim bratem?
– A to jest możliwe? Jestem duży.
– Jeśli twoja mama na to pozwoli, i władze opiekuńcze nie będą temu przeciwne.
– Tak nie chcę mieszkać z moją matką. Lepiej już w sierocińcu. Nigdy jej nie ma, a jeśli jest to pijana, krzyczy, nie pozwala jeść. I już, kiedy jej goście przyjeżdżają do nas, Dima i ja musimy iść na ulicą. I tak do nocy, zanim wyjdą.
Szłam i cicho płakałam. Dotarliśmy do domu, w którym mieszkały dzieci i, o dziwo, spotkaliśmy ich matkę przy wejściu! Była absolutnie pijana. Jej wygląd wskazywał, że piła przez kilka dni. W tym momencie wydawało się, że sprzeda wszystko za wódkę. Jakoś udało mi się przekazać tej kobiecie, że chciałabym adoptować jej dzieci. Chociaż kobieta była w złym stanie, pomyślała przez kilka minut i powiedziała:
– Ile pieniędzy za nich dajesz?
– A ile chcesz?
– Dziesięć! Tysiąc!
– W porządku. Ale tylko po rejestracji dokumentów. A za waszym pozwoleniem chłopcy będą ze mną mieszkać, dobrze? Nie potrzebujesz ich.
– Niech idą z tobą … Ale nie zapomnij … dziesięć! Nie mniej! Poczekam!
– Dobrze, dobrze
Całą naszą rozmowę nagrałam na dyktafonie w moim telefonie i poszłam do działu opiekuńczego. Szybko pozbawiliśmy tę damę jej praw rodzicielskich i zrorganizowaliśmy adopcję.
Personel działu opiekuńczego nalegał, abym nie dawała jej obiecanych pieniędzy, ale ja, jako człowiek słów, to zrobiłam, ponieważ dzięki tej kobiecie miałam dwóch wspaniałych synów!
Dziewczynka urodziła się z gigantycznym znamieniem, które obejmowało 80% jej ciała: Dziewczynka Urodziła Się Z Gigantycznym Znamieniem. Kapłan Odmówił Jej Chrztu. Ta Historia Budzi Oburzenie
Około dziesięć lat temu miał miejsce niesamowity incydent: Zostali Rodzicami W Wieku 12 I 15 Lat: Jak Wygląda Życie Młodej Pary Po 10 Latach