Pani Anna siedziała na placu domu opieki na ławce i płakała. Dzisiaj skończyła 70 lat, ale ani syn, ani córka nie przyszli, nie przywitali się

Pani Anna siedziała na placu domu opieki na ławce i płakała. Dzisiaj skończyła 70 lat, ale ani syn, ani córka nie przyszli, nie przywitali się.

Tylko sąsiadka pogratulowała, a nawet podarowała jej mały prezent.

Pani Ana została tu przyprowadzona przez syna.

google

„Tak, to dom opieki. Ale tutaj będzie ci lepiej. Zajmą się tobą tutaj. Tu są lekarze. Tutaj jest lepiej, niż w domu”, powiedział syn.

Dzień wcześniej kłóciliśmy się z synową. Po raz kolejny nie posprzątała w łazience za sobą. Pani Anna nie krzyczała. Poprosiła cicho. A synowa krzyczała w zamian: „Czego ode mnie chcesz? Nie dajesz nam żyć. To jest nasze mieszkanie, a ty przeszkadzasz nam żyć ”.

Mieszkanie naprawdę było ich. Pani Anna oddała wszystko synowi. To syn przekonał, by szybko wszystko oddać jemu. Kiedy poprosił o podpisanie dokumentów, obiecał, że pani Anna będzie mieszkać w domu i wszystko będzie dobrze. Ale w rzeczywistości okazało się inaczej.

Pewnego dnia wsiedli do samochodu i pojechali do tego domu. Syn obiecał przyjść, ale przez 2 lata nigdy nie przyszedł. I jak się okazało, sprzedał mieszkanie i opuścił miasto.

Córka… Kiedyś potrzebowała pieniędzy. Jej mąż był ciężko chory. Na operację potrzebne były pieniądze, a pani Anna nie dała. Syn mógłby zostać uwięziony i potrzebował drogiego prawnika oraz pieniędzy. Panі Anna dała mu pieniądze.

Youtube

Od 20 lat pani Anna nie ma kontaktu z córką.

Mąż córki został uzdrowiony, zabrali dzieci i zamieszkali gdzieś w pobliżu morza. Oczywiście, gdyby wszystko można było odwrócić, pani Anna zrobiłaby inaczej.

Anna powoli wstała z ławki i powoli poszła do domu opieki. Nagle słyszy:

– Mamo

Serce pulsowało. Powoli wróciła. Córka…

– Wreszcie cię znalazłam … Brat nie chciał podać adresu. Ale zagroziłam mu sądem, że sprzedał mieszkanie nielegalnie, więc powiedział natychmiast. Wybacz mi mamo, że nie komunikowałam się z tobą tak długo. Najpierw obraziłam się, a potem wstydziłam się wszystkiego. Mamusia, zabieram cię stąd. Będziesz żyć z nami nad morzem.

Pani Anna przylgnęła do córki i zapłakała. Ale to były łzy radości.

To też może cię zainteresować: Niewiarygodne zachowanie matki pana młodego oburzyło internautów. Panna młoda też nie była zadowolona. „Panny młode, które znoszą coś takiego, to prawdziwi święci”

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Meghan Markle i książę Harry pierwszy raz od megxitu na oficjalnym wydarzeniu. Ekspertka od mowy ciała oceniła, czy para jest ze sobą szczęśliwa. Znamy wyniki