Wielki pożar w Czarnobylu. Płoną lasy. Płomienie rozchodzą się już na ogromny obszar

Kto by przypuszczał, że Czarnobyl będzie znów miejscem, na które spojrzy cały świat. I to niestety w bardzo przykrych okolicznościach. Ten obszar jeszcze nie zdążył otrząsnąć się po katastrofie z 1986 roku, a już musi mierzyć się z kolejną tragedią. Ukraina pogrążona w żalu i niepewności, a mieszkańcy miasteczka Prypeć boją się o swoje życie!

Czarnobyl płonie

Jak podaje „se.pl”, pożar w Czarnobylu wybuchł już kilka dni temu. Jego przyczyną był bezmyślny wybryk jednego z mieszkańców wsi Rahivka. 27-latek dla „zabawy” podpalił trawę, a ogień rozprzestrzenił się w błyskawicznym tempie. Aktualne walczy z nim kilkuset strażaków, jednak ugaszenie ponad stu kilometrów kwadratowych nie jest prostym wyzwaniem. Co najgorsze, płomienie wdzierają się już do tzw. Czerwonego Lasu, czyli strefy zakażonej radioaktywnie po katastrofie z 1986 roku. Teren ten jeszcze nie zdążył się do końca zregenerować, więc ogień jest wielkim zagrożeniem nie tylko dla przyrody, ale przede wszystkim dla ludzi, którzy znów będą oddychać niebezpiecznymi pyłami.

Okazuje się również, że ogień powoli dociera do pobliskiego miasteczka Prypeć, stanowiąc dla mieszkańców ogromne zagrożenie.

Facebook

Czarnobyl płonie. Ogień wdarł się w granice miasta, w jego północnej części na ulicy Kirowa. Płonie również port rzeczny, gdzie znajdują się barki używane w likwidacji skutków katastrofy z 1986 roku. Ogień cały czas jest również obecny w okolicach punktu kontrolnego Lelew. Prawdopodobnie pali się również sama wioska oraz okoliczny ośrodek wczasowy „Szmaragdowy”. Ogień rozprzestrzenia się nie tylko w kierunku południowym, ale również północnym. Powoli wdziera się już do Czerwonego Lasu, będącego najbardziej skażonym miejscem w Strefie. Linia ognia znajduje się też tylko 3 kilometry od miasta Prypeć. Z kolei w jeszcze większym pożarze w zachodniej części Strefy płoną opuszczone wioski Buda oraz Buda-Warowicze, a ogień nieubłaganie zmierza do opuszczonego miasta Wilcza – czytamy na Facebook’owym profilu „Napromieniowani.pl”.

To niestety prawdopodobnie największy pożar w tzw. strefie zamkniętej, która jeszcze nie miała okazji dojść do siebie po katastrofie sprzed kilku dekad.

Facebook