Nie widział przed dwadzieścia lat, odkąd alergia uszkodziła jego oczy. Przez tak długi czas zdążył się jednak pogodzić ze swoją ślepotą. Kiedy nagle odzyskał wzrok, nie mógł uwierzyć, że to prawda. Nie chce nawet poddać się badaniom, które mogłyby stwierdzić, jak to się stało.
Jak podaje „pikio.pl”, pan Janusz z Gorzowa odzyskał wzrok dwadzieścia lat od uszkodzenia oczu. Lekarze klasyfikują zjawisko jako cud.
Historia pana Janusza
Wzrok stracił dwadzieścia lat temu. Wówczas to ostra alergia spowodowała uszkodzenia jego oczu i doprowadziła go niemal do ślepoty. Przez dwadzieścia długich lat pan Janusz zdążył jednak pogodzić się i zaakceptować swoje życie jako niewidomego człowieka.
fakt.pl
Przypadek sprawił, że odzyskał wzrok
Tego dnia nie spodziewał się niczego nadzwyczajnego. Stał akurat na przejściu dla pieszych, kiedy potrącił go samochód. Zaraz znalazł się w szpitalu, gdzie poczuł, że nagle lepiej widzi lewym okiem.
Dwa tygodnie później
Poprawa widzenia nie skończyła się wraz z wyjściem ze szpitala. Bo pan Janusz po dwóch tygodniach widział na tyle dobrze, że nie musiał już nawet nosić okularów.
Co więcej, jego wzrok poprawił się do tego stopnia, że pan Janusz zdecydował nawet o powrocie do pracy. Zatrudnił się w charakterze ochroniarza w szpitalu – nie wybrał jednak miejsca pracy przypadkowo, bo pracuje w placówce, w której nastąpił cud przywrócenia mu wzroku.
https://linia.com.pl/
Zdaniem lekarzy
Dla lekarzy odzyskanie wzroku przez pana Janusza stanowi niemałą zagadkę. Chcąc ją rozwiązać, proponowali mężczyźnie przeprowadzenie specjalistycznych badań, na której cudem ocalony nie wyraził zgody.
Pan Janusz cieszy się tylko, że znów widzi świat.
Miał odklejoną rogówkę w trzech miejscach: WIELKIE ZMIANY W ŻYCIU MARIUSZA CZAJKI. AKTOR MOŻE W KOŃCU ODETCHNĄĆ. GROZIŁA MU ŚLEPOTA, ALE URATOWALI GO LEKARZE. CZY AKTOR WRÓCI DO PRACY
Przez ponad rok mieszkały w schronisku: PEWNEGO BARDZO CHŁODNEGO BOŻEGO NARODZENIA KOBIETA ZABRAŁA ZE SCHRONISKA TRZY NIEWIDOME KOTY, KTÓRE CZEKAŁY NA WŁAŚCICIELA OD ROKU. UROCZA HISTORIA O PRZYJAŹNI ZWIERZĄT I CZŁOWIEKA
KK