Isabelle i Antoine postanowili porzucić zwyczajne życie i wyruszyć w podróż. Zamienili starą furgonetkę w wygodny kamper. W wieku 36 lat porzucili pracę, sprzedali dom i wszystko, co w nim było. Teraz są już trzeci rok w drodze i są absolutnie szczęśliwi.
Porzucili swoje stare życie.
W młodości para dużo podróżowała. Potem wszystko poszło jak z płatka: kupili samochód, dom i zrobili karierę. Wydawali pieniądze na krótkie wakacje i hobby. Kiedy mieli 30 lat, zdali sobie sprawę, że ta rutyna potrwa do emerytury. Tylko wtedy będą mogli żyć tak, jak chcą.
„Chcieliśmy mieć życie, które wymaga minimum pracy, kosztów i dużo czasu osobistego.”
Małżonkowie przerobili furgon.
„Natychmiast zaczęliśmy działać, bezzwłocznie. Przez kilka lat oszczędzaliśmy i szliśmy na kompromisy, ale teraz możemy cieszyć się życiem.”
„Teraz jeździmy na snowboardzie lub na rowerze prawie codziennie. Wiele osób uważa, że mamy po prostu szczęście i mamy ogromną sumę pieniędzy. Ale tak nie jest. ”
„Furgon jest naszym domem, dlatego zadbaliśmy o to, aby był jak najbardziej komfortowy”.
„Zrobiliśmy wszystko sami. Oboje jesteśmy inżynierami, więc renderowanie projektu zakończyło się powodzeniem. Ale potem było trudniej – wiele rzeczy trzeba było stworzyć niezależnie. Na początku był to strach na wróble. ”
Stworzenie mieszkania zajęło około 1000 godzin.
W sumie kosztowało to 20 000 USD (to jest sama furgonetka i wyposażenie).
„Użyliśmy tylko najlepszych materiałów. Wybraliśmy najbardziej niezawodne i bezpieczne. ”
„Życie w tej furgonetce jest bardzo podobne do zwykłego życia w zwykłym domu.”
„Gotujemy w ten sam sposób, sprzątamy, uprawiamy sport, wydajemy pieniądze na lokalne słodycze i sprzęt sportowy”.
„Naszym celem jest zrobienie jak najwięcej.”
Przede wszystkim małżonkowie lubią spędzać czas na rowerze lub snowboardzie.
„Nadal lubimy podróżować. Nie planujemy wkrótce przestać. ”
Oferujemy: Bezdomny kot nie czekał i sam znalazł właściciela! Ta historia porusza do łez