W czasie lipcowej trasy koncertowej Muniek Staszczyk trafił do jednego z londyńskich szpitali. Dziś zabiera głos i mówi o swojej chorobie.
Okazało się, że muzyk doznał wylewu, a o stanie swojego zdrowia informował zmartwionych fanów za pomocą mediów społecznościowych. Teraz nagrał film, w którym mówi o tym, dlaczego dopiero teraz nagrywa wideo.
Informacje o stanie zdrowia
Po tym, jak Muniek Staszczyk w lipcu trafił do szpitala w Londynie, na jego profilu pojawiło się oświadczenie, że muzyk ma problemy zdrowotne i musiał podjąć leczenie.
Sam Muniek zwrócił się do fanów dopiero tydzień później, przekonując ich, że wraca do zdrowia, choć nadal przebywa w szpitalu. We wpisie podziękował także za wsparcie fanów.
Dziś już w domu
Muzyk czuje się na tyle dobrze, że po dwóch miesiącach pobytu w szpitalu, najpierw w Londynie potem w Warszawie, wrócił już do domu.
W sieci pojawił się również filmik, w którym wokalista T.Love oświadczył, że zabiera głos dopiero teraz, bo przez przebyty wylew miał problemy z mówieniem.
Los był dla mnie łaskawy
Na nagraniu muzyk przekonuje, że powoli wraca do siebie i rzeczywistości, przyznając, że los był dla niego łaskawy, bo pomimo wylewu chodzi, mówi, słyszy i widzi.
W jego wystąpieniu nie zabrakło również miejsca na podziękowania dla wszystkich, którzy w czasie pobytu w szpitalu wspierali go.
Płyta i książka
W nagranym filmiku Muniek Staszczyk przedstawił również swoją nową płytę „Syn Miasta”, której premiera nastąpi już niebawem – 18 października. Zaprezentował również autobiograficzną książkę „King”, która ukaże się dwa dni wcześniej.
Prace nad najnowszą płytą trwały dwa lata, a ich końcowy etap przypadł na pobyt muzyka w szpitalu, podobnie jak ostatnie korekty do książki, którą artysta określa „spowiedzią ze swojego życia”.
Bez promocji… na razie
Oba dzieła, które przedstawił muzyk, nie mogą liczyć na aktywną promocję z jego strony, bo zgodnie z zaleceniami lekarzy Muniek ma przerwę od koncertów.
Jednocześnie Staszczyk zapowiedział, że jeśli tylko pozwoli mu na to zdrowie, w przyszłym roku zagra kilka koncertów.
Trzymamy kciuki za Muńka Staszczyka, za jego powrót do zdrowia i na scenę.
Źródło: fakt24.pl