Słynny teleturniej emitowany przez TVN dalej potrafi zaskoczyć. Jeden z uczestników złożył nieoczekiwaną obietnicę Hubertowi Urbańskiemu. Wyszło zabawnie?
Widzowie się nieźle ubawili w ostatnim odcinku. Oferta jednego z uczestników może zaskoczyć niejednego.
Teleturniej wzbudzający emocje
Milionerzy są już nadawani 20 lat, ale popularność tego programu rozrywkowego dalej nie słabnie. Zaskakujące pytania, ciekawi uczestnicy i humor prowadzącego Huberta Urbańskiego wydaje się być przepisem na udany program, którzy przyciąga miliony widzów.
Niespodziewana obietnica
Jednym z uczestników ostatniego odcinka był Mateusz Osienkiewicz z Krakowa. Mężczyzna jest magistrem zarządzania oraz socjologii, a obecnie pracuje w firmie informatycznej.
Na pytanie, co zrobi w przypadku wygrania miliona złotych, Mateusz Osienkiewicz udzielił niestandardowej odpowiedzi.
Jeśli wygram to mogę zadeklarować, że wytatuuje sobie twoją twarz na ramieniu – obiecał uczestnik programu Milionerzy.
Zaskoczony prowadzący
Hubert Urbański musiał ratować się humorem, aby wybrnąć z niezręcznej sytuacji, podczas gdy publiczność pękała ze śmiechu.
Zawsze będziesz mnie mógł potem zamienić w starego Indianina – zażartował Urbański odnosząc się do tatuażu Radosława Majdana, który w ten sposób zasłonił tatuaż przedstawiający byłą żonę.
Wygrał czy nie?
Mateusz Osienkiewicz odpowiedział jednak poprawnie tylko na 3 pierwsze pytania, za 500, 1000, 2000 złotych.
Czwarte pytanie za 5000 złotych o palindrony sprawiło jednak duży problem. Uczestnik nie skorzystał z koła ratunkowego i odpowiedział błędnie.
Palindrony to wyrażenie, które czytane od lewej do prawej strony brzmi tak samo jak czytane od prawej do lewej
Mateusz Osienkiewicz został z gwarantowanym tysiącem złotych, a Urbański nie musi się już martwić niezręczną ofertą.
Wyszło zabawnie?
źródło: „fakt.pl”