Z informacji przekazanych przez portal „Pikio” wynika, że po wczorajszej publikacji uzasadnienia wyroku wydanego w październiku zeszłego roku przez Trybunał Konstytucyjnego, na ulicach pojawiły się tysiące Polek i Polaków. W środę 27 stycznia odbyły się protesty w Warszawie i wielu polskich miastach. Na dziś (28 stycznia) zapowiedziano kolejne akcje protestacyjne. O 19:00 w wielu miastach naszego kraju znów pojawią się tłumy.
Strajki w całej Polsce
Ogólnopolski Strajk Kobiet bardzo szybko zareagował na publikację uzadanienia do wyroku wydanego w październiku zeszłego roku przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie aborcji. Już w środę na ulicach stolicy i wielu innych polskich miast odbyły się protesty. W trakcie zgromadzenia liderki strajku podkreśliły, że to dopiero początek i kolejne manifestacje odbędą się w czwartek i piątek (28 i 29 stycznia).
Liderka Strajku Kobiet, Marta Lempart przekonywała, że zakaz aborcji wprowadzony orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego wcale nie jest równoznaczne z tym, że aborcje przestaną być wykonywane, a jedynie sprawi, że będą one dostępne wyłącznie dla osób bogatszych.
Strajk kobiet/YouTube @Onet
W środę 27 stycznia Ogólnopolski Strajk Kobiet zorganizował manifestację, która rozpoczęła się około godziny 18:30. Protestujący pojawili się pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego. Tłumy wyszły na ulice zaledwie po trzech godzinach od opublikowania uzasanienia do wyroku.
Tłumy zebrały się nie tylko w stolicy, ale także m.in. pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie, w Poznaniu manifestujący przeszli z Placu Wolności pod siedzibę partii rządzącej. Akcje protestacyjne odbyły się również w Gdańsku, Opolu, Łodzi czy Toruniu. Łącznie w 40 miejscowościach w naszym kraju.
Strajki w czwartek i piątek
Protesty zapowiadane są również w ciągu najbliższych dni. Z zapowiedzi liderek Strajku Kobiet wynika, że należy się ich spodziewać około godziny 19:00, choć nie wszędzie. W Szczecinie akcja manifestacyjna rozpocząć ma się już o 17:00. W Łodzi protesty mają rozpocząć się godzinę później.
Strajk kobiet/YouTube @Onet
Liderka Strajku Kobiet poinformowała, że nie dotarły do niej żadne informacje o zatrzymaniu jakichkolwiek osób biorących udział we wczorajszych protestach. Wyraziła również nadzieję, że sytuacja ta się nie zmieni.
W waszym mieście odbyły się protesty?
To też może cię zainteresować: Małgorzata Trzaskowska nie mogła już dłużej milczeć. Z jej ust padły naprawdę mocne słowa. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Była partnerka Kamila Durczoka napisała książkę. Czy przeczytamy w niej prawdę o ich związku
O tym się mówi: Kamil Stoch zaskoczył wszystkich. Skoczek zdobył się na wyjątkowy gest. Trudno przejść obojętnie obok czegoś takiego