Dziewięciolatek połknął kulki magnetyczne. Efekty tej zabawy będzie odczuwał przez całe życie.
W sieci można znaleźć różnorodne wyzwania, których podejmują się niejednokrotnie dzieci, młodzież i młodzi ludzie. Niestety coraz częściej słyszy się o poważnych konsekwencjach tego typu zabaw.
Portal „parenting.pl” poinformował, że dziewięcioletni chłopiec wziął udział w tego typu zabawie na TikToku i chciał umieścić kulki magnetyczne po obu stronach języka by wyglądał na przekłuty. Niestety przez przypadek je połknął i trafił do szpitala.
Konsekwencje do końca życia
Sytuacja miała miejsce w Szkocji, a całą sprawę nagłośniła Carolann McGeoch, matka dziewięciolatka. Jak się okazuje, wezwała ona pogotowie do jej syna Jacka Masona gdy zaczął uskarżać się na ostry ból w okolicach brzucha.
Dziecko zostało przewiezione do szpitala dziecięcego w Glasgow gdzie początkowo myślano, że to atak wyrostka robaczkowego. Szybko jednak wyszło na jaw, że to magnetyczne kulki odpowiadają za urazy wewnętrzne.
Jack został szybko zabrany na operację i usunięto mu ostatecznie wyrostek robaczkowy, jelito cienkie, a także ogromną cześć jelita grubego. Z tego powodu do końca życia będzie musiał używać stomii.
Matka ostrzega
Carolann McGeoch zaapelowala do wszystkich rodziców by uświadomili dzieci jak niebezpieczna jest zabawa z magnesami.
„Życie Jacka zmieniło się na zawsze, powstrzymajmy więc innych przed podobnym losem” – ostrzega matka chłopca.
Spodziewalibyście się tak dramatycznych efektów popularnej zabawy?
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnim czasie: Donald Tusk zachęca PiS do zmiany konstytucji. Co na to Mateusz Morawiecki? Nie takiej odpowiedzi premiera się spodziewaliśmy
Jak informował portal „wiesz.io”: Meghan Markle zdradzi wiele tajemnic we własnym filmie. Czy rodzina królewska ma się czego obawiać
Z życia znanych ludzi informowaliśmy o: Słynny lider Lady Pank w końcu wypowiedział się na temat swojego udziału w „aferze VAT-owskiej”. Tłumaczenia Jan B. zadziwiają. Co powiedział muzyk
Sprawdź również ten artykuł: Katarzyna Grochola błaga córkę o pomoc, a ta od pół roku nie reaguje. Dorota Szelągowska teraz się tłumaczy