Marta Manowska zdecydowała się wreszcie pochwalić zdjęciem swojego ukochanego. Niestety fotografia to jedyne, na co może sobie pozwolić Manowska. Parę rozdzielił bowiem koronawirus – prezenterka przebywa obecnie na kwarantannie.
Tęsknota za ukochanym Adamem skłoniła Martę Manowską do podzielenia się w mediach społecznościowych zdjęciem swojego ukochanego. Na fotografii widzimy przystojnego mężczyznę patrzący przez okno na góry.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Kim jest ukochany Manowskiej?
Jak podaje „Super Express”, obecny partner Marty Manowskiej, Adam jest dźwiękowcem. Para poznała się dwa lata temu na planie programu „Sanatorium miłości”. Pierwszym, kto dowiedział się, że parę łączy coś więcej był Cezary Mocek, nieżyjący już uczestnik programu, który zrobił Marcie i Adamowi zdjęcie, gdy ci ukradkiem się całowali, a potem im je podarował.
Kiedy tylko w mediach pojawiły się informacje dotyczące związku Marty Manowskiej z Adamem, mężczyzna zdecydował się ukryć swoje profile w mediach społecznościowych, a także wykasować z nich swoje zdjęcia.
Adam jest młodszy od Marty o 5 lat, choć nie przeszkadza im różnica wieku, tym bardziej, że bardzo wiele ich łączy. Dzielą pasję do aktywności sportowej i zdrowego stylu życia. Oboje uwielbiają podróżować i odkrywać świat. W trakcie ostatniej podróży do Francji, Adam i Marta się zaręczyli. Teraz planują ślub.
„Lubię, gdy spada jak grom z jasnego nieba. I być może miłość powinna zrodzić się z przyjaźni, co daje jej trwały fundament, ale mnie się taka nigdy nie przytrafiła. U mnie zawsze był piorun, a dopiero potem przychodziła przyjaźń. W miłości nie kieruję się rozsądkiem, ale uczuciem” – zdradziła w jednym z wywiadów.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wszystko wskazuje na to, że Marta doczekała się wielkiej miłości, o jakiej marzyła. Też tak myślicie?
To tez może cię zainteresować: Ania z programu „Rolnik szuka żony” zdradziła jedną ze swoich tajemnic. Wiemy, czego dotyczy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kiedy właściciel zobaczył swojego psa zamarł z przerażenia. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze
A.W.
