Jolanta i Piotr od dawna są razem. Na przeszkodzie legalizacji ich związku stoi jednak prawo.
Jak informuje „polsatnews.pl”, Jolanta i Piotr nie dostali zgody na zawarcie małżeństwa. Powodem decyzji odmownej jest ich niepełnosprawność. Kobieta ma dziecięce porażenie mózgowe i niepełnosprawność ruchową. Mężczyzna zaś jest niepełnosprawny intelektualnie.
Historia Jolanty i Piotra
Od wielu lat prowadzą wspólne życie, które niewiele różni się od związków ludzi zdrowych. Dzielą mieszkanie i wszelkie domowe obowiązki. Na co dzień pracują w Polskim Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Czas poświęcają również niezbędnej im rehabilitacji.
https://www.polsatnews.pl/
Wielka miłość
Po latach wspólnego życia Piotr oświadcza się Jolancie. W odpowiedzi słyszy przepełniony szczęściem głos i potwierdzające „tak”. Kobieta jest szczęśliwa, bo na ten moment czekała całe życie. Marzy, żeby mieć męża i rodzinę. Nie wyklucza w swoim życiu dzieci.
Niestety na drodze ich rodzinnego szczęścia stoi prawo.
Bezduszne prawo
Wizyta w urzędzie miała być jedynie dopełnieniem koniecznych formalności. Jakie rozczarowanie i zawód musiała przeżyć para, skoro zamiast przyrzekać sobie miłość i wierność, musiała trafić do sądu.
Podstawa prawna odmownej decyzji
Urzędnicy decyzję podjęli na podstawie Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego. Artykuł 5. rzeczonego aktu prawnego mówi, że kierownik urzędu może odmówić udzielenia ślubu, jeśli dowie się o istnieniu okoliczności wyłączającej zawarcie zamierzonego małżeństwa.
olsztyn.wyborcza.pl
Odpowiedź urzędu
Urzędnicy swoją decyzję tłumaczą obowiązującym prawem. Wstrzymują się przy tym od ocen i publicznych komentarzy.
Sprawa tymczasem ciągnie się już od ponad roku. Sąd musi zbadać, czy stan zdrowia narzeczonych nie stanowi zagrożenia dla nich samych i ich ewentualnego potomstwa.
Skóra zastępcza: URODZIŁ SIĘ BEZ WIĘKSZOŚCI SKÓRY. MA JUŻ 7 MIESIĘCY I CZUJE SIĘ…
Rodzinny seans zakończył się w zaskakujący sposób: RODZINA WSPÓLNIE OGLĄDAŁA SERIAL „CZARNOBYL”. POTEM NASTĄPIŁA TRAGEDIA. „NIE MOŻEMY UWIERZYĆ, ŻE TATA TO ZROBIŁ” – MÓWI CÓRKA LIKWIDATORA
KK