Marcin Chodakowski to jedna z ulubionych postaci serialu, upodobana zwłaszcza przez damską część telewidzów. Tym razem mężczyzna w jednym z odcinków zostanie przyłapany na gorącym uczynku przez Kingę.

Ta dojrzy mężczyznę, kiedy z kartonami będzie opuszczał biuro swojej firmy budowlanej, które znajduje się obok jej bistro. Kobieta nie będzie mogła jednak opowiedzieć o tym nikomu… skąd ta tajemnica?

Upadek firmy

Chodakowski musiał ogłosić upadłość swojej firmy. Zmusiły go do tego przede wszystkim oszustwa Artura, który przekazywał mu fałszywe rachunki i faktury, a firmy, z którymi rozpoczynał współpracę, wielokrotnie były niewypłacalne.

Długi, sąd i tajemnicze zniknięcie

Mężczyzna musi spłacić swoje zadłużenie i rozpocząć trudną walkę w sądzie. Na domiar złego, Artur przed śmiercią (o której Chodakowski wciąż nie wie) sfałszował podpisy Marcina na wielu dokumentach.

Przyjaźń nie jedno ma imię

Kinga postanowiła udowodnić swoją lojalność. Widząc wyprowadzającego się mężczyznę, zapytała:

Wyprowadzasz się? – zapyta z niedowierzaniem Zduńska. – Tak, właśnie miałem wpaść do was się pożegnać…
Pożegnać? Jak to?
– Za chwilę wpadnę, tylko dokończę – zapewni Chodakowski.

Kobieta obiecuje dochować dyskrecji co do powodu zamknięcia firmy i podkreśla, że Chodakowski ma w niej pełne wsparcie.

źródło: superseriale.se.pl