Ksiądz poprosił lekarzy, aby zrobili wszystko, co możliwe. „Mogłaby pani coś zrobić, żeby tego dziecka nie było?”

Dziecko urodziło się w «rodzinie» ksiеdza. Gdy ojciec zobaczył noworodka, poprosił lekarzy, aby zrobili wszystko, co możliwe, aby ich córka umarła.

Dziewczynka urodziła się w lipcu. Pierwsze minuty życia dziecka nie były typowe. Ojciec nie utrzymywał kobiety przy porodzie, była sama. Мężczyzna pojawił się, aby zobaczyć swoje dziecko. Ojciecem okazał się ksiądzеm, Wieńczysław Ł., a matka była jedną z jego parafianek.

Аkcja zakazanej miłości odbywała się trzy razy w tygodniu, zaledwie 30 km od Częstochowy.

– Od jakiegoś czasu z nim się spotykała. Nie upilnowałam jej. Niedawno wyremontowaliśmy jeden pokój, ksiądz się nawet dorzucił do tego remontu. Często do niej przychodził i zamykali się na górze. Źle się do mnie odnosił, gdy pytałam, co tam robią, przeganiał mnie – wspomina mama parafianki.

Czy ktoś tego chciał, czy nie, zakazana miłość przyniosła owoce. Edyta L. zaszła w ciążę, a on martwił się, że dowiedzą się o ich związku. Rzeczywiście, w tym przypadku zostanie pozbawiony funkcji kapłana i będzie musiałby porzucić sutannę.

– Córka na początku ukrywała przede mną tę ciążę, dopiero później powiedziała mi prawdę. Od czasu, gdy dziecko się urodziło, ksiądz jakby zapadł się pod ziemię, zniknął. Nie chce uznać tego dziecka, ale będziemy walczyć o jakieś alimenty – powiedział dziadek pociechy księdza.

Policja znalazła księdza. Teraz duchowny, będzie odpowiadał z wolnej stopy, dlatego, że stan zdrowia Wieńczysława Ł., nie pozwala mu na przebywanie w areszcie.

Prokuratura przyznała matce racje, że ksiądz widоcznie jest najprawdopodobniej ojcem dziewczynki. Nie mają jednak dowodów, aby oskarżyć go o jego czyn.

źródło: pikio.pl