Krzysztof Rutkowski nie kryje oburzenia. Nie miał możliwości wziąć udziału w ostatnim pożegnaniu małego Kacperka z Nowogrodźca. Co się stało?

Krzysztof Rutkowski nie kryje swojego oburzenia. Detektyw chciał wziąć udział w uroczystościach pogrzebowych 3,5-letniego Kacpra z Nowogrodźca, niestety nie był w stanie. Znamy przyczyny.

Krzysztof Rutkowski zaangażował się w poszukiwania Kacpra z Nowogrodźca, którego ciało znaleziono niedawno w rzece Kwisa znajdującym się niedaleko działki, na której chłopiec widziany był po raz ostatni. Detektyw chciał wziąć udział w ostatnim pożegnaniu chłopca. Okazało się to jednak niemożliwe. Dlaczego?

YouTube/Patriota24

Nagłe wezwanie

Jak podaje portal „Fakt”, obecność Krzysztofa Rutkowskiego na uroczystościach pogrzebowych chłopca była niemożliwa. „Dostałem pilne wezwanie, a raczej nakaz stawienia się w dniu dzisiejszym na komendzie w Gdańsku w związku ze sprawą Iwony Wieczorek. Jestem oburzony, ponieważ naczelnik dobrze wiedział, że dzisiaj mam być w Nowogrodźcu” – zdradził detektyw.

Na początku tego tygodnia detektyw zdradził w rozmowie z „Faktem”, że otrzymał informację o miejscu ukrycia zwłok Iwony Wieczorek. Miał mu ją przekazać więzień jednego z zakładów karnych znajdujących się na terenie Mazowsza. Biuro detektywistyczne Rutkowskiego zapowiedziało poszukiwania szczątków dziewczyny we wskazanym miejscu w okolicach Wejherowa.

„To nakaz stawienia się”

Po ukazaniu się publikacji w sprawę zaangażowała się policja. Śledczy zapowiedzieli przesłuchanie Rutkowskiego, co potwierdziła Prokuratura Krajowa. W przysłanym „Faktowi”oświdczeniu prokuratura wskazała, że detektyw nie poinformował organów ścigania o pojawieniu się nowych informacji.

„Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie, który prowadzi postępowanie dotyczące zaginięcia Iwony Wieczorek, nie otrzymał w tej sprawie żadnych informacji od Pana Krzysztofa Rutkowskiego. Prokurator polecił wezwać Pana Krzysztofa Rutkowskiego na przesłuchanie celem złożenia zeznań, aby zweryfikować czy posiada on jakiekolwiek informacje na temat tej sprawy” – można przeczytać w oświadczeniu prokuratury.

Przesłuchanie

Krzysztof Rutkowski wskazał, że przesłuchanie miało się w pierwotnej wersji odbyć w poniedziałek 18 maja o godzinie 14:00. Detektyw poinformował, że śledczy nagle zmienili ten termin. „Pomimo wcześniejszego ustalenia z naczelnikiem Wydziału Dochodzeniowo – Śledczego KWP w Gdańsku terminu przesłuchania na najbliższy poniedziałek, 18 maja 2020 roku, w dniu dzisiejszym, w godzinach rannych, termin ten został bez jakichkolwiek sensownych przyczyn wyznaczony na dziś, na godzinę 16:00” – poinformował Rutkowski.

Detektyw przyznał także, że pierwszy raz w ciągu jego kariery spotkał się z sytuacją, w której wezwanie na przesłuchanie zostaje dostarczone w dniu przesłuchania. Rutkowski nie był w stanie tego zrozumieć. „Tym bardziej że prokurator zdawał sobie sprawę, że mogłem być już dzisiaj w Nowogrodźcu. Byłem już w drodze na pogrzeb Kacperka i zawróciłem w celu nagłego wyjazdu do Gdańska” – dodał.

Cała sytuacja zbulwersowała Krzysztofa Rutkowskiego, także dlatego, że nie było to wezwanie, ale nakaz stawienia się, którego zignorowanie obarczone byłoby sankcjami prawnymi. Detektyw stwierdził, że „duże ciśnienie musi być z góry, żeby Rutkowski nie był pierwszy na miejscu, gdzie mogą znajdować się zwłoki Iwony Wieczorek” – ocenił detektyw.

YouTube/ Patriot24.TV

Co o tym sądzicie?

To też może cię zainteresować: Dzisiaj, 14 maja odbędą się uroczystości pożegnalne św. pamięci Kacperka. Rodzice mają wielką prośbę do żałobników

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Były mąż Marty Kaczyński wrócił do aktywności w mediach społecznościowych. Jego komentarz na Twitterze zaskoczył wszystkich

A.W.