Mój mąż ma starszą siostrę. Ona, podobnie jak ja i mój mąż, mamy dwoje dzieci. Różnica między naszymi dziećmi jest bardzo mała.

Dlatego nasze dzieci dobrze się ze sobą dogadują. Komunikujemy się też całkiem normalnie. Jakby wszystko było w porządku. Ale jest jedno duże „ale”.

Siostra mojego męża ma jeden obrzydliwy zwyczaj: raz w tygodniu bez ostrzeżenia przyprowadza swoje dzieci do nas. Nie interesuje ją wcale to, że możemy nie być w domu, że możemy mieć własne sprawy i własne plany.

Dzieci siostry mojego męża są bardzo dobre i inteligentne. Ale dzieci zawsze są dziećmi. Kiedy cała czwórka zbiera się w naszym domu, robią dużo hałasu. Mówią głośno, słuchają muzyki, kłócą się.

Naprawdę nie podoba mi się to, że siostra mojego męża nawet mnie przed tym nie ostrzega. Czy jestem bezpłatną opiekunką do dzieci? Siostra męża lub jej mąż po prostu przyprowadzają dzieci do naszego domu i zostawiają je.

Nawet nie wchodzą do domu. Kilkakrotnie zdarzyło się, że nie było nas w domu. Potem dzieci musiały dzwonić po rodziców, by po nie wrócili.

Zdarzyło się też, że przyszły do ​​nas dzieci mojej siostry, ale naszych dzieci nie było w domu. W domu musieli się nudzić przez cały dzień.

Rozmawiałam poważnie z siostrą mojego męża. Próbowałam jej wszystko wyjaśnić. Ale bardzo się obraziła. Nawet nie rozmawiała ze mną przez ponad miesiąc.

Szanuję innych ludzi i chcę być traktowana z należytym szacunkiem. Czy nie mam do tego prawa? Myślę, że mam.

Dlaczego powinienem siedzieć z dziećmi innych ludzi? Czy nie mogę mieć własnych spraw? Czy nie mam prawa źle się czuć? Dlaczego nikt nie jest zainteresowany? Dlaczego siostra mojego męża nie martwi się pytaniem: czy łatwo jest mi radzić sobie z tyloma dziećmi?

Moja opinia nikogo nie interesuje. I to jest bardzo niefortunne. Po naszej rozmowie siostra męża nie przyprowadzała do mnie dzieci przez około miesiąc. A potem zaczęła dzwonić i pytać: czy można je przywieźć? Niestety nie trwało to długo. Teraz przyprowadza swoje dzieci, kiedy chce. Nie bardzo mi się to podoba. Bardzo mi przykro, że nigdy mnie nie zrozumiała.

Po prostu nie wiem nawet, jak zmienić tę sytuację. Może możesz mi coś doradzić? Nie chcę zepsuć relacji, ale taki stan rzeczy w ogóle mi nie odpowiada.

To też może cię zainteresować: Katarzyna Figura wciąż boryka się z ciężarem, jakim jest małżeństwo z Kaim Schoenhalsem. To najdłuższy rozwód w polskim show-biznesie

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Andrzej Piaseczny opublikował ważne ostrzeżenie. „Bardzo proszę posłuchać i wziąć pod uwagę”. To już jest plaga

O tym się mówi: Bronisław Komorowski zaskoczył wszystkich. Nikt nie spodziewał się, że z ust byłego prezydenta padną takie słowa. O co chodzi