Jeden z czytelników wysłał nam szczery list i poprosił o opublikowanie. Oto jego historia

Przypadkowo łapiąc moją żonę za zdradę, zrozumiałem jedną ważną rzecz.

Zdrada męża lub żony naprawdę boli człowieka do samego serca! Jednak tylko jeśli masz jakieś uczucia do swojego partnera małżeńskiego! A jeśli nie ma miłości, zdrada wydaje się czymś nudzącym!

Kiedyś miałem „szczęście” zobaczyć moją żonę w mieście, która szła ulicą, ramię w ramię z jakimś mężczyzną. W tym samym czasie zarówno moja żona, jak i jej dżentelmen, ładnie rozmawiali i uśmiechali się do siebie.

Tak jak wcześniej za swoją żoną nie zauważałem oszustwa, postanowiłem pójść za parą i dowiedzieć się, co się stało? Próbując utrzymać dystans, „przywiodłem” moją żonę i jej “szwagra” do wejścia do domu w dzielnicy mieszkalnej. Decydując się nie spieszyć i złapać moją żonę, jak się mówi na gorącym uczynku, usiadłem na ławce i zapaliłem papierosa.

Po pół godziny czekania poszedłem do interkomu i wybierając numer losowy powiedziałem:

– Dostawa żywności, proszę otworzyć drzwi, bo klient nie odpowiada. Kiedy natychmiast otworzyłem drzwi wejściowe, zacząłem metodycznie dzwonić do wszystkich mieszkań i, podając się za kontrolę gazu, dowiedziałem, gdzie była moja ukochana żona. A potem znowu miałem szczęście, dzwoniąc do trzeciego mieszkania na drugim piętrze, widziałem na progu rozebranego do pasa dżentelmena mojej żony.

Nie pozwalając kochanku mojej żony przyjść do zmysłów, uderzyłem go w splot słoneczny i kiedy pochylił się i upadł na podłogę, szybko wszedłem do mieszkania. Idąc prosto do sypialni, zobaczyłem moją żonę na łóżku, która, przykrywając się kocem, zapytała, przestraszona:

– Jak się dowiedziałeś?

I tutaj zastanawiałem się, co dalej? Zadałem sobie to pytanie, ponieważ zdałem sobie sprawę, że nie czułem żadnych emocji! W moim sercu była pustka i obojętność! Pozostawiając bez odpowiedzi moją żonę, opuściłem mieszkanie i poszedłem do domu.

Tak więc, drodzy czytelnicy, złapawszy żonę na zdradzie, nic nie poczułem! Prawdopodobnie nie lubiłem ją przez długi czas i żyłem z nią tylko z przyzwyczajenia! Nawiasem mówiąc, rozwiedliśmy się z Niną trzy miesiące po tej historii i nie żałuję rozwodu.

Co myślisz o tej historii? Napisz w komentarzach.