W tym tygodniu padła główna wygrana programu „Milionerzy”. Nagrodę zgarnął Jacek Iwaszko i oficjalnie został czwartym zwycięzcą polskiej edycji teleturnieju. Mężczyzna o wygranej poinformował żonę osobiście – nie chciał tego robić przez telefon. Zrobił jej niespodziankę, kiedy właśnie mieli wyjeżdżać na wakacje na Mazury. Na co przeznaczy pieniądze? Opowiedział o tym w „Dzień dobry TVN”.
Jak podaje portal „Pudelek”, Jacek Iwaszko to wykształcony warszawski muzykolog, który pracuje w bibliotece cyfrowej Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. Mężczyzna twierdzi, że uwielbia swoje zajęcie, dlatego nawet wygrana nie skłoni go do tego, żeby z niego zrezygnował. Jacka można spotkać tam niemal codziennie od godziny 8 do 16.
Iwaszko rozwija się naukowo – właśnie pisze doktorat – ale spełnia się również jako mąż i ojciec. Ma dwoje dzieci – syna i córkę, a o wygranej poinformował ukochaną osobiście.
Ojciec zwycięzcy „Milionerów” zauważył, że jego syn jest bardzo zaradnym człowiekiem. Oprócz muzyki pasjonuje się również… stolarką. Dzięki temu sam zrobił dla swojego dziecka łóżeczko.
Wykonał łóżeczko dla pierwszego dziecka i nawet nie prosił o wsparcie. Wszystko zrobił sam.
Pociechy są dla mężczyzny na tyle ważne, że to właśnie na ich rozwój chce przeznaczyć wygrane pieniądze. Planuje zadbać o lepszą przyszłość dzieci.
Jak Iwaszko przygotowywał się do udziału w teleturnieju? Korzystał z aplikacji programu i dodatkowo czytał Wikipedię. Przyznał jednak, że w wygranej pomogło mu głównie wiedza zdobyta wcześniej, w trakcie normalnego życia.
To również może Cię zainteresować: Magda Gessler Zaliczyła Nieudaną Rewolucję. Pokazała, Jaki Brud Panował W Jednej Z Restauracji. Są Zdjęcia
Zobacz także: Dzieci Celebrytów, Które Nie Poszły W Ślady Rodziców. Czym Się Zajmują