Walka z pandemią koronawirusa sprawiła, że Łukasz Szumowski zyskał wśród Polaków nie tylko duży rozgłos, ale odnotował spory wzrost zaufania. Jego działania pozytywnie oceniła także Ewa Błaszczyk, aktorka i założycielka kliniki „Budzik”, która bardzo pozytywnie wypowiedziała się o Ministrze Zdrowia.
Inicjatywa Ewy Błaszczyk przyczyniła się do uruchomienia w Warszawie kliniki dla osób do18 roku życia, które przebywają w śpiączce. Za dwa lata miała zostać także klinika dla dorosłych, choć epidemia postawiła ten termin pod dużym znakiem zapytania. Aktorkę zapytano o ministra Szumowskiego, którego pomoc przy projekcie mogłaby być dużym wsparciem. Co powiedziała o nim Błaszczak?
Ewa Błaszczak o ministrze Łukaszu Szumowskim
Jak podaje portal „Wirtualna Polska”, aktorka oceniła bardzo dobrze obecnego Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego i mówi o nim ze sporym uznaniem. „Konkretny, odpowiedzialny, szczery, potrafi skupić się na rozmówcy” – powiedziała w rozmowie z tygodnikiem „Na żywo”.
Aktorka podkreśliła, że zawsze mogła liczyć na to, że Szumowski uważnie wysłucha tego, co ma do powiedzenia. „Zawsze uważnie mnie słuchał, wiedziałam, że jak powie, że coś zrobi, to tak będzie, mogłam mu zaufać. Wydał mi się skromnym, mądrym człowiekiem, bez ogromnego ego. Kimś na miarę profesora Religi” – wyznała aktorka.
Profesjonalny i zaangażowany
Założycielka fundacji „Akogo” nie ukrywała, że Minister Zdrowia zrobił na nie bardzo pozytywne wrażenie, zarówno swoim profesjonalizmem, jak i zaangażowaniem w wykonanie powierzonych mu zadań.
„Zaskoczył mnie swoją wiedzą o neutralnych komórkach macierzystych, którymi chcemy leczyć pacjentów. Spokojnie używał argumentów, mówił: „To mamy, tego nie mamy, to będzie trudne, a to możemy połączyć z takim programem” – powiedziała.
Aktorka wyraziła również nadzieję, że kiedy skończy się trudny czas pandemii koronawirusa, będzie miała kolejne spotkanie z ministrem i szansę na „wspólne obudzenie jeszcze wielu ludzi”.
RMF FM
Zaangażowanie Ewy Błaszczyk
Zaangażowanie się aktorki w tematykę medyczną stanowi wynik rodzinnego dramatu, który swój początek miał dwie dekady temu. Przypomnijmy, jej 6-letnia córka zakrztusiła się biorąc tabletkę na przeziębienie. Doszło u niej do zatrzymania krążenia. Udało się przywrócić u niej funkcje życiowe, ale dziewczynka zapadła w śpiączkę.
Aktorka nie znajdując pomocy w systemie zdrowia postanowiła zrobić coś na własną rękę. W 2002 roku we współpracy z ks. Wojciechem Drozdowiczem założyła Fundację „Akgo?”, która zajmuje się pomocą pacjentom po urazach mózgu oraz stworzenie w naszym kraju systemowego leczenia śpiączki. Dzięki działaniom fundacji udało się otworzyć klinikę „Budzik” przy Centrum Zdrowia Dziecka.
YouTube/Kultowe rozmowy
Jak oceniacie działanie aktorki?
To też może cię zainteresować: Minister Zdrowia mówi o wakacjach 2020 i otwarciu granic. Łukasz Szumowski nie pozostawia złudzeń
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Syn Zenka Martyniuka wyszedł z aresztu. Rodzice wpłacili za niego kaucję. Ile wyniosła?
A.W.