W naszym społeczeństwie wciąż pokutuje stereotyp, że kobiety nie są dobrymi kierowcami. Niestety Edyta Górniak za kierownicą ugruntowuje go.
Zwykło się uważać, że kobiety nie powinny prowadzić, choćby dlatego, że nie rozróżniają prawej i lewej strony i malują się za kółkiem. Edyta Górniak albo świadomie, albo przypadkiem swoim zachowaniem wpisuje się w ten krzywdzący stereotyp.
„My way”
Koncepcja programu „My way”, w którym występuje Górniak, jest bardzo prosta: kobieta ma pod okiem instruktora nauczyć się jeździć autem, by na koniec podejść do egzaminu na prawo jazdy. 30-minut programu widzowie mieli okazję zobaczyć stereotypową kobietę za kierownicą.
Pierwsze kilka minut po wejściu do auta piosenkarka praktycznie bez przerwy się śmiała tylko z sobie znanego powodu. Kiedy wreszcie udało jej się opanować, stwierdziła, że nie jest jeszcze gotowa, by prowadzić. Co na to instruktor?
Nieodpowiednie buty i komentarze
Filip Raszewski, który ma nauczyć Edytę Górniak jeździć, uznał, że w butach, jakie założyła piosenkarka z pewnością nie może prowadzić. Piosenkarka założyła kilkucentymetrowe szpilki i była wyraźnie zaskoczona, że nie można w nich prowadzić.
Swojej sytuacji nie poprawiła, kiedy podczas zmiany opon stwierdziła z rozbrajającą szczerością, że „na tym etapie, gdybym była tak wypięta, to już by się ktoś zatrzymał, by mi pomóc”.
Czy Edycie uda się nauczyć jeździć? Czas pokaże. Jedno jest pewne, w kolejnych odcinkach nie będziemy raczej narzekać na nudę.
View this post on Instagram
Anna Wajs-Wiejacka
To też może cię zainteresować: Weronika Rosati odchodzi z serialu „M jak miłość”? Co się stało?
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Znany piłkarz w niezwykłym stroju. Internauci oszaleli na jego punkcie!