Fizyczna forma karania dzieci jest szeroko komentowana nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Istnieją zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy takiej metody wychowawczej. To temat kontrowersyjny, który wciąż budzi niemałe emocje. W medialną dyskusję na temat powszechnie popularnych klapsów wtrąciła się Dorota Wellman. Dziennikarka stanowczo wyraziła swoje zdanie i skrytykowała zachowanie znanego polityka.
Dorota Wellman namawia do walki z klapsem
Jak podaje portal „wp.pl”, Dorota Wellman nie stroni od oficjalnego przedstawiania swoich poglądów. Szczególnie, gdy może przelać swoje żale na papier, dzięki publikowanym w „Wysokich Obcasach” felietonom. W jednym z ostatnich poruszyła temat przemocy wobec dzieci. Dziennikarka jest dużą przeciwniczką jakiejkolwiek formy kary cielesnej i nie toleruje takiego zachowania wobec maluchów. Uważa, że niewinne „klapsy” zostawiają w potomstwie ślad na całe życie, propagują rozwiązywanie problemów siłą i rozpowszechniają agresję. Dodatkowo w przyszłości mogą przerodzić się w „uderzenia, przypalanie papierosem i łamanie kości”.
„Walczmy z każdym klapsem. Od niego blisko do uderzeń, przypalania papierosem, łamania kości. Kiedy czytam o takich urazach u maleńkich i większych dzieci, płaczę z bezsilności. Jestem pewna, że zaczynają się od tolerancji dla klapsa”.
Wellman nie kryła złości, że często osoby publiczne, które mogą stanowić przykład dla społeczeństwa, są zwolennikami klapsów. Nawiązała do postawy znanego polityka. Janusz Korwin-Mikke słynie z kontrowersyjnych poglądów, dlatego też nie dziwi fakt, że popiera surowe ojcostwo. Mężczyzna uważa, że to matka powinna pełnić rolę wyrozumiałej pocieszycielki. Dorota skomentowała sprawę jasno:
„Nie uznajemy bicia, ale dajemy klapsy. A po klapsie mamusia przytuli. Gratuluję logiki!”
Zgadzacie się z dziennikarką i jej ostrą reakcją na przedstawione wyżej metody wychowawcze?
To również może Cię zainteresować: Magda Gessler I Dorota Wellman: Pojedynek Na Karpia
Zobacz także: Miłość Nie Na Pokaz W Wydaniu Znanej Dziennikarki
BO