Znana podróżniczka i dziennikarka, która w programie „Kobieta na krańcu świata” pokazuje losy przedstawicielek płci pięknej w każdym zakątku globu. Ukazuje Polakom nierówności społeczne i problemy, z którymi borykają się niesprawiedliwie traktowane kobiety. Założyła fundację UNAWEZA, by pomagać bohaterkom swojego programu i ich bliskim.
Kobieta o miękkim sercu i twardej skórze – Martyna Wojciechowska zaskakuje
Swoją siłą i uporem udowadnia, że wszystko jest możliwe. Objechała niemal cały świat, by poznać kultury wszystkich krajów i podziwiać piękno Ziemi. Jednocześnie napotkała wiele problemów, których nie bagatelizowała. Stara się udowodnić, że bycie pomocnym człowiekiem przynosi wspaniałe efekty.
W rozmowie z portalem Pomponik.pl opowiedziała o założonej fundacji, dzięki której ofiary nierówności społecznych otrzymają wsparcie. Twierdzi, że pomimo różnic, dzielących kobiety na całym świecie, pragną one tego samego – miłości, szczęścia, spokoju i dobra dla swojego potomstwa. Niestety ich potrzeby nie są wszędzie respektowane.
Z potrzeby pomagania zrodziła się Fundacja UNAWEZA. Będziemy tulić tak dużo kobiet i dzieci jak się da. I to już się dzieje! W języku suahili znaczy „możesz”. Masz potencjał, masz moc. W pewnym sensie Kabula jest matką chrzestną fundacji. Bo to słowo usłyszałam po raz pierwszy od niej – wyznaje podróżniczka.
Martyna Wojciechowska prywatnie jest mamą 11-letniej Marysi. Kobieta darzy córkę ogromną miłością i tłumaczy, że jej płeć nie warunkuje tego, jaka ma być i co w życiu powinna robić. Dziennikarka sama wychowywała się w domu pełnym tolerancji, a rodzice nie zabraniali jej spełniać się w pasjach, które są raczej domeną mężczyzn.
Taka byłam od zawsze. Wychowałam się w domu, gdzie pozwalano mi realizować się w sportach i zajęciach kiedyś uważanych za typowo męskie. Tata prowadził warsztat samochodowy, zatrudniał w nim sporo osób, a ja spędzałam z nim godziny w pracy. Uwielbiałam słuchać rozmów o regulacji gaźników i wymianie klocków hamulcowych. A potem, gdy byłam już starsza, rozmawiać o koniach mechanicznych i sama się ścigać motocyklami i samochodami. Rodzice bardzo mnie wspierali.
Dziennikarka adopotowała dwie dziewczynki – Kabulę i Tatu. Obie cierpią na
albinizm, który w Tanzanii jest nieprzychylnie postrzegany przez społeczeństwo. Dzięki Martynie młode kobiety są bezpieczne i uczą się w prywatnej szkole.
To może Cię zainteresować: Reakcja Moniki Zamachowskiej Na Zwolnienie Z „Pytania Na Śniadanie”. Dementuje Plotki
Zobacz także: Emisja Programu „Europa Da Się Lubić” Stoi Pod Znakiem Zapytania. Paulo Cozza Nie Wystąpi Bez Moniki Zamachowskiej?