Poszukiwania zaginionego Kacperka dobiegły końca. Tragiczny ich finał zakończył spekulacje niektórych hejterów, którzy zalewali rodziców Kacperka niesprawdzonymi oskarżeniami, które dodatkowo dokładały rodzinie bólu. Detektyw Maja Rutkowski stworzyła rekonstrukcję dnia, w którym zaginął Kacperek. To powinno całkowicie rozwiać wszelkie wątpliwości i podejrzenia.
Detektyw Maja Rutkowski, niemal przez cały okres poszukiwań Kacperka trwała u boku pani Joanny, by prócz poszukiwań, wspierać zrozpaczoną kobietę. Taka pomoc jest nieodzowna w chwili, gdy rodzic nie ma pojęcia, co się dzieje z jego dzieckiem i gdzie się ono znajduje.
Rekonstrukcja dnia zaginięcia
W przeddzień odnalezienia Kacperka w wodach Kwisy, na kanale YouTube portalu „istotne.pl”, pojawiła się transmisja na żywo z rozmowy red. Grażyny Hanaf z „istotne.pl” z detektyw Mają Rutkowski.
Zrekonstruowała ona cały dzień, w którym doszło do zaginięcia Kacperka, a także opowiedziała o kulisach zatrzymania Rafała B.
Wstrząsające wydarzenia okraszone zostały falą hejtu i domniemywań ze strony internautów o tym, że to rodzice stoją za zaginięciem dziecka. Treść rozmowy z detektyw Rutkowski powinna rozwiać wszelkie wątpliwości tym bardziej, że wiemy już, co stało się z Kacperkiem.
Jak wyglądał dzień, w którym zaginął Kacperek
istotne.pl
Należy zacząć od tego, że wszystkie media, łącznie z nami, pisząc o zaginięciu Kacperka korzystała ze zdjęcia z archiwum policyjnego, na którym półtoraroczny Kacperek siedzi na silniku samochodu. Detektyw komentuje:
Wszędzie na ogólnopolskich portalach i gazetach, wszędzie jest zdjęcie, gdzie Kacperek siedzi na silniku, kiedy ma półtorej roku, gdzie kompletnie nie jest podobny (…)
Detektyw Rutkowski zaczęła rekonstrukcję od godziny 9:00. Wtedy to Kacperek jest już obudzony, po śniadaniu i bawi się z bratem. Detektyw opowiada:
Około godziny 11:00 wyjeżdża z tatą do babci, do Milikowa, ponieważ około godziny 11:00 rodzeństwo dostało na messengera lekcje do odrobienia. Kacperek jest zwolniony z tego obowiązku, bo ma 3,5 roku i wyjeżdża z tatą do Milikowa.
Redaktor Grażyna Hanaf zapytała detektyw Maję Rutkowski o to, jakby wyglądał ten dzień, gdyby nie było pandemii. Odpowiedź może wstrząsnąć…
Jeśliby nie było pandemii, Kacperek z rodzeństwem o godzinie 18:00, kiedy zaginął, byłby na próbach tańca i śpiewu, gdzie także jego rodzeństwo uczestniczy.
W dalszej części pojawił się wątek specyficznych butów. Okazuje się, że Kacperkowi spodobały się nowe buty starszego braciszka Karola, więc uparł się, aby je włożyć. Białe buciki sportowe były około dwóch numerów za duże, więc mama włożyła dziecku grubsze skarpetki, aby obuwie nie spadło z nóżek 3,5-latka.
istotne.pl
Kacperek ubrany w koszulkę z Myszką Miki i w czarne spodnie, oraz buty Karola, pojechał z tatą do babci, która mieszka w Milikowie. Pani Joanna dojechała do nich około godziny 15:00.
Około godziny 15:50, tata Kacpra postanawia wyjechać z kolegą Mariuszem samochodem na działkę, lecz z racji tego, że chłopczyk jest „oczkiem w głowie” taty, zaczyna płakać widząc, że tatuś jedzie bez niego. Wybiegł na dwór w samych skarpetkach, więc pani Joanna włożyła mu na nóżki wspomniane buciki i cała trójka udaje się na działki.
istotne.pl
Na tych właśnie działkach Kacperek bawił się jeżdżąc na rowerku. W materiałach Biura Rutkowski znajduje się film, na którym mama Kacpra opowiada, jak wyglądały chwile dziecka na działce feralnego dnia.
istotne.pl
Na materiale z pierwszego dnia poszukiwań, pani Joanna opowiada o rowerku, który stał się potem obiektem spekulacji:
(…) tu i wracał, do pewnego miejsca – nie dalej. […] Jak on wrócił z obiadu, on nie mógł wyciągać rowerka, bo ten rowerek był cały czas w bagażniku. Ludzie, którzy tutaj byli, oni pamiętają, że on jeździł na rowerku, ale PRZED pojechaniem na obiad, nie PO. […] On wyjechał z domu, ja dostałam telefon 15 minut później, że jego nie ma.
Jak wynika z ustaleń detektyw, temat rowerka budził dwuznaczne domysły, gdyż świadkowie, w tym pani Stanisława zeznała, że Kacperek zniknął jeżdżąc na tym rowerku. Ustalono jednak z zeznań mamy Kacpra, że w chwili zaginięcia chłopca, rowerek znajdował się w bagażniku samochodu ojca.
Jak opowiedziała detektyw Rutkowski, Kacper ze swoim tatą, około godziny 17:00 wychodzą ponownie z domu po obiedzie i udają się na działki. Mama Kacpra odebrała telefon o godzinie 18:16 z wiadomością, że Kacperek zaginął. Ojciec dziecka zanim zadzwonił, musiał już kilka minut go szukać, gdyż był bardzo zmęczony. Natychmiast pojechała na działkę i zastała Rafała biegnącego wzdłuż brzegu Kwisy. Od tego momentu rozpoczęły się poszukiwania.
Warto obejrzeć całą relację detektyw Mai Rutkowskiej, gdyż stawia ona zaginięcie dziecka w całkiem nowym świetle.
YouTube/istotne.pl
Nadzieja umiera ostatnia: Ostatni Wpis Mamy O Zaginionym Kacperku. To Jedno Zdanie Wzrusza Do Łez
Odeszła zbyt młodo: Ewa Sałacka Odeszła W Młodym Wieku I Osierociła 12-Letnią Wówczas Córkę. Jak Teraz Wygląda 26-Latka. Jest Podobna Do Mamy
A.B.