Co Justyna Pochanke i jej mąż będą robić po odejściu z TVN? Dziennikarskie małżeństwo ma konkretne plany, to nowy początek dla obojga

Trzeba przyznać, że oboje postanowili postawić wszystko na jedną kartę, a ich decyzja będzie niosła poważne konsekwencje.

Jednak Justyna Pochanke i jej mąż byli już zmęczeni pracą w ciągłym napięciu i stresie, jaka niewątpliwie towarzyszy dziennikarzom nieustannie. Mają jednak nowatorski pomysł na swoją przyszłość.
Justyna Pochanke odeszła z TVN, chwilę później uczynił to jej mąż. Jakie plany mają na przyszłość? W ich życiu dojdzie do małej rewolucji.

– Za wszystkie lata z całego serca dziękuję ludziom, z którymi pracowałam i którzy nigdy nie zawiedli, ekipie Faktów i TVN24. Widzom, bo byli dla mnie siłą i dowodem na to, że nie wszystko da się podzielić. I Mariuszowi Walterowi, bo stworzył to miejsce. Nie pożegnałam się na antenie i dobrze. Fakty nigdy nie były łzawe – przypomina słowa Justyny Pochanke, zawarte w oficjalnym komunikacie stacji TVN portal Pomponik.pl.

Nagła decyzja Justyny Pochanke, a później jej męża o odejściu z macierzystej telewizji po blisko 20 latach pracy zaskoczyła całą Polskę. Dziś wiadomo, co małżonkowie zamierzają zrobić po odejściu z TVN!

Gdy Justyna Pochanke zdecydowała się w miniony poniedziałek odejść z telewizji, z którą łączy ją wspólnych blisko 20 lat widzowie i środowisko dziennikarskie doznało szoku. Nagle pojawiły się spekulacje, skąd ten pomysł.

Później portal Wirtualne Media odkrył, że z TVN odszedł również mąż dziennikarki, Adam Pieczyński, który pełnił funkcję doradcy zarządu stacji ds. programów informacyjnych.

Okazuje się, że para podjęła tę decyzję wspólnie z konkretnych powodów. To, co zamierzają zrobić teraz będzie naprawdę wielką przemianą w ich życiu. Od kilku dni w mediach huczy od informacji, że Pochanke i Pieczyński chcą wyjechać poza Polskę.

Jak zdradza w rozmowie z „Super Expressem” jeden z pracowników TVN zdecydowali się na kupno domu w hiszpańskiej Marbelli i tam zamierzają się przenieść na stałe. Spokój, odpoczynek i ciepło to ich marzenie dziś.

– Oboje mieli dobre kontrakty w TVN, mają oszczędności, więc mogą już sobie pozwolić na odpoczynek. Tyle lat pracowali w korporacji, przeżyli mnóstwo stresów, chcą po prostu teraz cieszyć się życiem. W dodatku mają pomysły na projekty internetowe – przekonuje informator gazety, cytowany przez Pomponik.pl.