Co dzieje się z gwiazdą serialu „Klan”? Stan aktora nie jest dobry, wszyscy zastanawiają się, jak mu pomóc

Tomasz Stockinger wypowiedział się wprost o swoim koledze z planu telenoweli „Klan”, który cierpi na straszną chorobę nowotworową. Cała obsada zastanawia się jak można pomóc aktorowi. Zorganizowano zbiórkę na rzecz jego leczenia.

Tomasz Stockinger przyznał, że jest wstrząśnięty stanem Andrzeja Strzeleckiego, który jest bardzo poważnie chory. Gwiazdor wcielający się w rolę Pawła Lubicza w ostatnim wywiadzie wyznał, że jest głęboko poruszony sytuacją kolegi, tym bardziej, że rokowania zdrowotne aktora są złe. Aktorzy od lat grają wiele wspólnych scen – gdyż według scenariusza są kolegami-lekarzami, pracującymi w jednej klinice – stąd Tomaszowi Stockingerowi tak trudno jest godzić się z pogarszającym się stanem przyjaciela. Od kilku tygodni w Internecie trwa zbiórka na rzecz leczenia nowotworu Andrzeja Strzeleckiego. W pomoc aktorowi ma się zaangażować Ministerstwo Zdrowia.

Tomasz Stockinger wypowiedział się wprost o swoim koledze z planu telenoweli „Klan”, który cierpi na straszną chorobę nowotworową. Cała obsada zastanawia się jak można pomóc aktorowi. Zorganizowano zbiórkę na rzecz jego leczenia.

Andrzej Strzelecki walczy z ciężką postacią nowotworu. Tomasz Stockinger nie może pogodzić się z trudnym stanem kolegi z „Klanu”

Wspólna praca na planie „Klanu” zaowocowała u aktorów trwającą blisko 20 lat przyjaźnią. Andrzej Strzelecki walczy z nowotworem płuc i oskrzeli. Tomasza Stockingera bardzo poruszyła sytuacja aktora.

– Jest mi bardzo smutno, że rokowania są nie najlepsze. Choroba galopuje. Jak tylko dowiedziałem się o jego zmaganiach z chorobą, to oczywiście zadzwoniłem do niego, ale był zmęczony i przeprosił. Mówienie go męczy. Czuje się bardzo słabo – wyznał Stockinger w rozmowie z „Faktem”, cytowany przez Pikio.pl.

Jeśli będzie to możliwe to Stockinger i bliscy Andrzeja Strzelckiego mają nadzieję na powodzenie leczenia w USA. Jednak lek jest bardzo drogi, a trzeba poświęcić aż 10 miesięcy na poddanie się terapii. Całość kosztów leczenia to aż 1,5 miliona złotych. Miesięcznie to 37 tys. dolarów.

– Koszt leczenia przerasta nasze możliwości, więc musieliśmy z tym problemem wyjść do ludzi. Takie pieniądze nie są dla nas osiągalne. Jesteśmy jednak pełni nadziei, że dzięki wielkim sercom darczyńców leczenie będzie możliwe i Andrzej pokona chorobę – mówi żona aktora, Joanna Pałucka.