O przypadkach śmierci klinicznej mówi się na świecie bardzo często. To, co osoby „martwe” widzą, kiedy ich serce się zatrzyma, nie jeden raz mrozi krew w żyłach.
W takiej sytuacji znalazł się młody chłopak, który twierdzi, że spotkał Boga i rozmawiał z Jezusem. Czy to w ogóle możliwe?!
Śmierć na horyzoncie
Zack uwielbia football amerykański, który trenuje zawsze z przyjaciółmi. Jak podaje „Pikio”, chłopiec należy także do szkolnej drużyny, gdzie szlifuje swoje umiejętności, marząc w przyszłości o wielkiej karierze.
Niestety jedno wyjście na murawę skończyło się tragicznie. Chłopak upadł w tak niefortunny sposób, że przestał oddychać.
Źródło: Sport Dziennik.pl
Karetka zabrała go do szpitala, gdzie przeżył szok.
„Wasz syn nie będzie już taki jak dotychczas”
Rodzice chłopca usłyszeli w szpitalu druzgocące informacje. Zanim ratownicy przywrócili akcję serca u chłopca, ten był martwy przez 20 minut.
Oczekiwanie na przebudzenie było wiecznością, ale dopiero wtedy miało okazać się, czy w mózgu chłopca doszło do nieodwracalnych zmian.
Spotkał Boga
Chłopak przebudził się ku radości swoich rodziców, a to co im opowiedział w dalszym ciągu budzi szok i niedowierzanie.
Źródło: YouTube
Kiedy przez 20 minut był martwy, Zack twierdzi, że spotkał Jezusa i Bana Boga. Opisał dokładnie ich wygląd, a jego uwagę najbardziej zwróciły oczy Chrystusa – jasnoniebieskie.
Z relacji chłopca wynika, że Jezus objął go ramieniem i zapewnił, że nie musi się niczym martwić. To wydarzenie zbliżyło chłopca do wiary.
Po kilku tygodniach wrócił do swojego normalnego życia. Wie, że zawsze Bóg nad nim czuwa i czuje się spokojny.
Zobacz także ten tekst: Księżna Kate Spodziewa Się Dziecka. Oficjalne Oświadczenie Z Pałacu Kensington Zaskakuje
Ten artykuł z pewnością Cię zainteresuje: Przez Dwa Lata Nikt Nie Mógł Znaleźć Chłopca. W Domu Babci Policja Dokonała Niezwykłego Odkrycia
AF