Blanka Lipińska to autorka erotyku, który stał się bestsellerem niczym mało ambitne filmy Patryka Vegi. Gwiazda promuje swoją powieść i zrealizowane na jej podstawie filmy w wielu krajach. Tym razem pojechała do Francji, ale tam spotkała ją przykra niespodzianka.

Jak podaje portal „Jastrząb Post”, Blanka Lipińska ma na swoim koncie podbijający świat erotyk o włoskim gangsterze i Polce, która chciała ratować swój związek i wyjechała z chłopakiem na Sycylię, a tam została porwana. Zbrodniarz, który się tego dopuścił, dał jej 365 dni na to, żeby się w nim zakochała.

Cóż, fabuła nudna i przewidywalna, ale zebrała szerokie grono widzów na całym świecie. Lipińska więc tworzy drugą część filmu o losach Laury i Massimo, a dodatkowo pracuje nad kolejną powieścią o pisarce i gitarzyście rockowym, co mocno przypomina jej związek z Baronem.

Lipińska wyjechała teraz do Francji, by spotkać się z tamtejszymi fanami i podpisać im autografu na książkach. Po trzech godzinach ciężkiej pracy, czyli podpisywania książek, Blankę spotkał „dramat”. Wróciła do hotelu, by odpocząć, ale nie mogła wejść do swojego pokoju. Oczywiście opowiedziała o tym na Instagramie.

Nie nazywałabym się Blanka Lipińska, gdybym nie zaliczyła jakiegoś przypału, więc siedzę sobie na korytarzu. Oto drzwi do mojego pokoju. Nie chcą się otworzyć, bo wysiadła bateria w zamku. Jeśli komuś mogło się to przydarzyć to właśnie mi. Więc teraz Pani z recepcji biega w popłochu. A ja myślę, że po trzech godzinach podpisywania książek, teraz sobie posiedzę z godzinkę na korytarzu. Super…

Potem pochwaliła się, że pani z recepcji stara się naprawić problem i przyniosła jej w ramach rekompensaty lampkę szampana.

To również może Cię zainteresować: Domostwa Celebrytów. Jak Mieszkają Ludzie Show-Biznesu

Zobacz także: Znana Pogodynka Podejrzana O Oszustwo Finansowym. Dorota G. Wydała W Tej Sprawie Oficjalne Oświadczenie