Obecnie mamy prawdziwy nalot biedronek azjatyckich. Eksperci ostrzegają przed ich ugryzieniami. Biedronki, choć uważane za niezagrażające nikomu, czerwone i maleńkie owady, mogą być też bardzo szkodliwe. Należy uważać.
Pozorna niewinność
Trwa piękna jesień, co niestety przyciąga obecnie biedronki azjatyckie, zwane też arlekinami.
Nie są one tak nieszkodliwe jak nasz rodzimy gatunek. Ich wzmożoną aktywność można obserwować głównie w październiku dlatego właśnie zmagamy się obecnie z nalotem biedronek azjatyckich.
Eksperci ostrzegają, że ugryzienie tego owada może się wiązać z poważnymi konsekwencjami dla zdrowia ponieważ jej jad jest dla nas wysoce szkodliwy.
Jak wygląda biedronka azjatycka?
Aby wiedzieć jak się zachować i uchronić przed biedronkami azjatyckimi, warto zapoznać się z ich charakterystyką oraz wyglądem.
Biedronka azjatycka może mieć kolor żółty, pomarańczowy lub nawet czarny. Uwielbia ciepło więc masowo może pojawiać się w naszych gospodarstwach domowych i zagnieżdżać się w szczelinach. Często wybiera na swoje miejsce framugi drzwi, balkony, a także elewacje budynków.
– Nie są to biedronki tak przyjazne jak nasze polskie. Zdecydowanie gryzą – tłumaczy doktor Sybilla Brzozowska-Mańkowska, dyrektor SOR-u Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim.
Niebezpieczny jad
Arlekin wyczuwając zagrożenie lub atak ze strony człowieka, może zaatakować. Jej jad jest bardzo szkodliwy, zwłaszcza w większej dawce.
Wśród niebezpiecznych skutków może być reakcja alergiczna, problemy z oddychanie oraz zapalenie spojówek.
Zaobserwowaliście już u siebie jakieś biedronki. Warto uważać przy sprawdzaniu!
źródło: pikio.pl