Wybrana w maju na europosłankę Beata Szydło coraz lepiej radzi sobie w PE. Wynikami swojej pracy dzieli się z internautami w mediach społecznościowych. W sieci zawrzało, gdy zakomunikowała, że zajmie się sprawami dzieci. Podjęła temat Jugendamtów!
Choć była szefowa polskiego rządu wspiera macierzystą partię w kampanii przed wyborami parlamentarnymi to jej codziennością od kilku miesięcy jest praca europosła w Parlamencie Europejskim.
Jako jeden z głównych przedstawicieli polskich europarlamentarzystów ma ręce pełne roboty i stara się zabierać głos w ważnych dyskusjach. Beata Szydło jest również jedną z najbardziej aktywnych polityków w mediach społecznościowych.
Niedawno internauci mieli okazję zobaczyć zdjęcie z PE, które Szydło opatrzyła komentarzem:
– Podczas dzisiejszego wysłuchania pytałam Nicolasa Schmita, czy nowa KE podejmie problem dzieci i rodziców, pokrzywdzonych wskutek działań Jugendamtów – napisała europosłanka.
Informacja o podjętych działaniach wywołała lawinę reakcji i komentarzy. Internauci zauważyli, że obok Szydło na zdjęciu możemy zobaczyć inne posłanki PiS takie, jak Elżbieta Rafalska, Beata Mazurek i Anna Zalewska.
Komentatorzy nie szczędzili krytyki:
– Miodzio ekipa, panie pomyliły miejsca, bo powinny znaleźć się z kole gospodyń wiejskich!
– Po co wam słuchawki? Muzyki w pracy słuchacie?
– Wstyd dla Polski przynosicie, wracajcie na powiat.
Pojawiły się również pytania o to, w jakim języku Szydło wypowiadała się w dyskusji i zadawała pytania. Nie od dziś wiadomo, że polscy europosłowie mają problem z komunikacją w Parlamencie Europejskim.
Podczas dzisiejszego wysłuchania pytałam Nicolasa Schmita, czy nowa KE podejmie problem dzieci i rodziców, pokrzywdzonych wskutek działań jugendamtów. pic.twitter.com/RyTdWBeey1
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 1 października 2019
źródło: se.pl