Jedna z gwiazd ulubionego programu TTV „Sędzia Anna Maria Wesołowska” jakiś czas temu opowiedziała wszystkim o swojej chorobie i bardzo poważnej operacji mózgu. Informacje na temat jej stanu zdrowia po zabiegu nie są pozytywne, ale prawniczka podkreśla, że będzie walczyć, bo ma dla kogo żyć.

Sędzia nie tylko na ekranie

Zanim Anna Maria Wesołowska rozpoczęła swoją karierę w telewizji, pracowała jako sędzia w polskim sądzie. W chwili otrzymania angażu w programie TVN, zawiesiła swoją prawniczą karierę, w pełni poświęcając się show biznesowi.

Sędzia wspomina, że po emisji kilku pierwszych odcinków, koledzy po fachu krytykowali jej decyzję o zmianie drogi zawodowej. Ona jednak ani przez chwilę nie żałowała swojego wyboru.

Efekty operacji

Sama Wesołowska nie powiedziała dokładnie, jakie są rokowania po odbytej operacji mózgu. Przyznała jedynie, że po zabiegu jej twarz została w pewnym stopniu sparaliżowana.

Jakiś czas temu doszły mnie słuchy, że ktoś pod moim zdjęciem w Internecie napisał, że chirurg plastyk się nie popisał. Byłam tym bardzo zdziwiona. Przecież nie miałam operacji plastycznej, tylko poważną operację mózgu, która uratowała mi życie. Neurochirurg okazał się mistrzem. Moja twarz jest częściowo lekko sparaliżowana, ale czy to ma jakieś znaczenie? Przecież normalnie mówię, myślę i żyję. Zostało to nazwane hejtem, ale nie opowiedziałam o tym, żeby pożalić się, że mnie to zabolało – powiedziała dziennikarzom Anna Maria Wesołowska.

źródło: pikio.pl