Tabloidy donoszą o romansie dwóch popularnych aktorek. Czy to tylko akcja promocyjna filmu, a może jednak jest coś na rzeczy?

Angelina Jolie po głośnym rozstaniu Bradem Pittem nawiązała podobno romans z Michelle Pfeiffer.

Naczelna skandalistka Hollywood

Angelina Jolie ma za sobą już trzy nieudane małżeństwa. Jej pierwszym mężem był brytyjski aktor Johnny Lee Miller znany z serialu „Elementary”, za którego wyszła w 1996 roku. Ich małżeństwo przetrwało jednak tylko trzy lata.

Drugim mężem gwiazdy był zdobywca Oskara, Billy Bob Thorton. Za starszego o 20 lat aktora, Angelina wyszła w Las Vegas po dwóch miesiącach znajomości. Ich związek jednak nie przetrwał i para rozstała się po trzech latach w 2003 roku.

Brangelina

Wydawało się, że aktorka znalazła wielką miłość w związku z Bradem Pittem, którego poznała lepiej na planie filmu „Mr and Mrs Smith”. Pitt zostawił dla niej swoją żonę Jennifer Aniston.

Para szybko została mianowana „Brangeliną” stając się obiektem powszechnego zainteresowania. Razem inwestowali w nowe projekty, adoptowali dzieci i doczekali się również trzech biologicznych pociech.

Po latach okazało się jednak, że i ten związek nie wypalił. Angelina Jolie oskarżyła gwiazdora o nadużywanie alkoholu i narkotyków, a także stosowanie przemocy. Publiczna walka o dzieci i rozwód stały się pożywką dla tabloidów na długie miesiące.

Nowy romans czy promocja filmu?

Amerykańskie media donoszą, że Angelina Jolie (44 l.) jest gotowa na coś nowego i znalazła pocieszenie tym razem w ramionach kobiety.

Jej wybranką ma być ponoć koleżanka z planu filmu „Czarownica 2”, znana aktorka Michelle Pfeiffer (61 l.).

Zakochałam się w niej – powiedziała w jednym z wywiadów Angelina Jolie.

Do nowej miłości namawiają aktorkę ponoć też jej dzieci.

Chcą, żeby wyszła z domu, umówiła się na randkę i była w końcu szczęśliwa – piszą media w USA.

Na razie jednak doniesienia tabloidów są niepotwierdzone. Michelle Pfeiffer od 25 lat jest w szczęśliwym małżeństwie ze znanym producentem Davidem E. Kelley.

Myślicie, że rzekomy romans to tylko sposób na promocję nowego filmu?

Źródło: pomponik.pl