Media wciąż rozpisują się na temat informacji zawartych w oświadczeniach majątkowych, jakie politycy zobowiązani byli ujawnić do publikacji.
Andrzejowi Dudzie i jego rodzinie nie grozi zbieranie chrustu na zimę
Według medialnych doniesień, z owych dokumentów wynika, że prezydent Rzeczypospolitej Polski Andrzej Duda zarabiał mniej, niż jego ojciec Tadeusz Duda. Teraz Super Express donosi, że Andrzej Duda w końcu otrzymał wyższe wynagrodzenie, niż jego ojciec, który nie zajmuje już stanowiska w radzie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, które 2016 roku w listopadzie otrzymał od ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina.
Jak czytamy w mediach, Jan Tadeusz Duda w trakcie 4 lat trwania jego kadencji w RNCB był w stanie zarobić mniej więcej 200 tysięcy złotych, co według obliczeń jednego z tabloidów daje około 360 tysięcy złotych na rok, między rokiem 2014, a 2018.
Udany finansowo 2021 rok prezydenta Andrzeja Dudy
Jak się okazuje, Andrzej Duda w 2021 roku zdołał zarobić o mniej więcej 69 tysięcy złotych więcej niż ojciec Jan Tadeusz Duda. Może spokojnie stwierdzić, że ubiegły rok był dla niego finansowym sukcesem, ponieważ zgarnął około 281 tysięcy złotych.
Media donoszą, że z wyliczeń wynika całkiem okrągła suma, jaką będzie zarabiał Andrzej Duda w tym roku. Mowa jest o prognozowanym całkowitym dochodzie w wysokości około 336 tysięcy złotych rocznie, co daje 28 tysięcy miesięcznie.
Nie jest zatem tajemnicą, że politycy nie musza obawiać się skutków rządowej inflacji, której radosny rozkwit zrzucają na sytuację na Ukrainie. Na szczęście społeczeństwo w zakresie gospodarczych zawirowań coś jeszcze pamięta z poprzednich lat i ma świadomość, że inflacyjne kwiatki wysiewane były już od dawna, dużo wcześniej niż ogłoszenie pandemii, czy wybuchu wojny na Ukrainie.
Ze świata znanych ludzi informowaliśmy o: Marcin Hakiel publicznie oskarżył żonę o zdradę. Tancerz udzielił głośnego wywiadu i wywołał falę krytyki pod adresem Katarzyny Cichopek. Co wiadomo
Sprawdź również ten artykuł: Widzowie komentują ostatnie decyzje jednego z ulubionych bohaterów „Chłopaków do wzięcia”. Czy Jaruś może wkrótce wylądować na ulicy. Co z jego żoną